Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 78 8


Wieści ze świata Open Source: 18 – 25 grudnia 2012

Dzisiejszy Poniedzielnik obejmuje trochę więcej niż typowy, tygodniowy zakres materiału. Ale tak wiele się działo w ostatnim czasie (a sam tak mało go miałem), że chyba wybaczycie małe pomieszanie?
W tekście o nowościach w kernelu 3.7 pisałem, że jest w nim naprawdę wiele nowości. To jednak nic w porównaniu z tym co trafiło do rozwijanego obecnie kernela 3.8. Takiego zatrzęsienia nie było od dłuższego czasu. Ciekawe czy do pełnego wydania trafi wszystko co wciśnięto w okresie merge window?
Ostatni czas to też bardzo dużo aktualizacji dużych pakietów oprogramowania. Mamy więc i E17, Qt5, Samba4, PulseAudio3, nowe UbuntuTweak… jest o czym pisać.

Samba4

Samba to jeden z tych programów, które najczęściej występują w tym samym zdaniu co słowo „problem”. Konfiguracja tej usługi dla przeciętnego użytkownika to przeważnie nie lada wyzwanie. Cóż, Samba nie powstała z myślą o domowych zastosowaniach. Łatwo coś zepsuć, konfiguracja potrafi dać się we znaki, ale jak już działa to działa. Prace nad kolejnymi stabilnymi wydaniami trwają tak długo, aż kod przechodzi przez wszystkie określone scenariusze testowe.

Samba to otwartoźródłowa implementacja SMB/CIFS (protokół umożliwiający współdzielenie zasobów przez różne komputery w sieci – pliki, drukarki, sieć). Największą zaletą Samby jest fakt, że pozwala tworzyć heterogeniczne środowiska. Obok siebie mogą stać maszyny z zainstalowanym Linuksem, Windowsem, BSD, Mac OS-em i czymkolwiek zechcecie. Klient Samby potrafi podłączyć się do domeny Active Directory, gorzej jednak w odwrotną stronę.

Ale to się zmieniło we właśnie wydanej wersji 4. Dzięki naciskom ze strony Unii Europejskiej Microsoft musiał udostępnić specyfikację swoich zamkniętych protokołów (chodziło o rozbicie monopolu MS). W nowym wydaniu serwer Samby może służyć jako kontroler domeny AD.

Obecna implementacja obejmuje wszystko co było dostępne w pełni zaktualizowanym Windows 2000 Server. Wydaje się na dosyć starą wersję, ale nie przesadzajmy. Różnica na niekorzyść Samby to „tylko” rzeczy wprowadzone w nowszych wydaniach Windows Server a nie brak możliwości działania z nowszymi maszynami. Dobre i tyle, biorąc pod uwagę koszty licencjonowania oprogramowania własnościowego. Wszystko jest kwestią czy nowe bajery są tak naprawdę komuś potrzebne czy też nie.

Dodanie interfejsu do kontrolowania Samby z poziomu Pythona na pewno ucieszy wielu, naprawdę wielu sys-adminów, tak samo jak fakt uproszczenia uruchamiania całej usługi Active Directory. Zamiast ręcznie bawić się konfigurację DNS-ów, Kerberosa i LDAP, nowa Samba ma to wszystko zintegrowane.

Źródła:
samba.org
Wikipedia
dobreprogramy.pl

e17

Enlightenment (e17) to środowisko graficzne rozwijane od wielu lat. W przeciwieństwie do kolejnych forków GNOME (Cinnamon, MATE), jest to kompletne i niezależne środowisko i co za tym idzie ze wszystkimi dolegliwościami takiego projektu.

Największą zaletą e17 w moim odczuciu jest szybkość przy jednoczesnym zachowaniu wodotrysków. GNOME Shell oraz Unity wykorzystują do efektów specjalnych Compiza, co jak wiemy potrafi przy niektórych konfiguracjach sprzętowych ciąć nawet na stosunkowo mocnym komputerze. E17 z kolei ma własny manager pulpitu oraz okien. Czystszy, szybszy ale i jednocześnie bardziej okrojony. Nie zmienia to faktu, że e17 jest po prostu bardzo szybkie w porównaniu z czymkolwiek lubującym się w wodotryskach.

Niestety, z punktu widzenia zwykłego użytkownika to wszystko co można napisać dobrego o e17. Nie chodzi o to, że środowisko jest „złe” czy coś. Jest wszystko czego teoretycznie potrzeba: panel, który można sobie do woli skonfigurować (np. jako dock), gadżety na pulpit i na rzeczony panel, wygodny i mały manager plików (po dobraniu się do opcji), dużo opcji konfiguracyjnych. Jest sporo rzeczy trudnych do osiągnięcia w innych środowiskach, jak na przykład różne tapety na rożnych obszarach roboczych.

Środowisko graficzne ma być ładne. Domyślny szaro-czarny styl z niebieskimi akcentami nie jest zły. Tylko miejscami nieczytelny, np. tam gdzie wciska czarne litery na ciemnoszare tło. Oczywiście styl graficzny można zmienić, kolekcja na exchange.enlightenment.org oferuje spory wybór. Jest tylko jeden malutki problem – tylko dwa, góra 3 style są kompatybilne z nowym e17. W pozostałych przypadkach próba wgrania danego stylu skończy się niemożliwością używania menadżera. E17 zapewnia też integrację ze stylami GTK3 dla aplikacji nienapisanych z wykorzystaniem natywnych bibliotek – czyli w praktyce prawie wszystkich dostępnych na rynku.

Wspominałem, że e17 ma dużo opcji konfiguracyjnych. To prawda. Problemem jest rozeznanie się z tym wszystkim. Niby jest panel ustawień, ale bardzo niewygodny w obsłudze. Same okienka z opcjami są małe i nie można zmienić ich rozmiarów. Ustawianie wszystkiego jest bardzo niewygodne. Do tego dochodzi sam sposób nazewnictwa opcji. Niech Zwykły Użytkownik domyśli się co znaczy „cp+rm zamiast mv” w opcjach menadżera plików i jakie będzie to miało konsekwencje. Innymi słowy, brakuje pomocy i dokumentacji.

Podsumowując – szybkie i ładne środowisko graficzne z masą niedoróbek: niesamowity bałagan i niekonsekwencja w opcjach, tragiczny systray, nieczytelne fonty (póki się ręcznie w opcjach nie ustawi), brak sterownia odtwarzaczem audio z panelu, gigantyczny bałagan w menu uruchamiania programów i niemożliwość edycji elementów w nim się znajdujących, przeładowanie niektórych elementów pulpitu (fajny pomysł z podglądem plików po najechaniu na nie myszką, tylko ilość wyświetlanych informacji przytłacza), niepełne spolszczenie.

Zawiodłem się na tym oprogramowaniu. E17 w obecnym wydaniu moim zdaniem nie jest dla ludzi, którzy chcą aby po prostu wszystko działało. Moim zdaniem twórcy poszli typowym torem: dobry kod, fajne funkcje, może ściągnie to programistów do pracy nad projektem i pisaniem dodatkowego oprogramowania. A jak będą deweloperzy to będzie i soft. Jak będzie soft, to znajdą się i użytkownicy.
Niestety, w dzisiejszym świecie to tak nie działa. Deweloperzy przyjdą, jak najpierw będą użytkownicy dla ich oprogramowania. W obecnym stanie nie widzę możliwości dużego napływu użytkowników do e17. Lepiej już zainstalować Cinnamon.

W skrócie

Po społecznościowej wpadce  (ale biznesowym sukcesie) z Humble THQ Bundle, cała akcja wraca na właściwe tory. W zestawie  Humble Indie Bundle 7 znajdziemy:

  1. The Binding of Isaac – Ty vs horda przeciwników na małej, zamkniętej arenie. Shoot’em’all! W zestawie także DLC „Wrath of the Lamb”. (Wikipedia, Youtube)
  2. Snapshot – Ciekawa platformówka, gdzie przeszkody pokonujemy za pomocą aparatu fotograficznego umożliwiającego kopiowanie sfotografowanych elementów otocznia. (Youtube)
  3. Closure – Tym razem platformówka związania z umiejętnym graniem źródłami światła. (Wikipedia, Youtube)
  4. Shank 2 – Więcej Shanka! Pierwsza cześć też była dostępna na HIB. (Wikipedia, Youtube)
  5. Legend of Grimrock – The Elder Scrolls? Według mnie Hexen w wydaniu na miarę XXI wieku (Wikipedia, Youtube). Gra dostępna dla tych, którzy zapłacą więcej niż średnia.
  6. Dungeon Defenders – Hack’n’slash zmieszany z Tower Defence. (Wikipedia, Youtube). Gra dostępna dla tych, którzy zapłacą więcej niż średnia.
  7. Indie Game: The Movie – film o kulisach pracy nad grami typu Indie.
  8. Soundtruck – z gier Closure, Shank 2, Snapshot, Dungeon Defenders, Legend of Grimrock oraz filmu.

Organizacja W3C zakończyła prace nad HTML5. Wielce Ważne Wydarzenie? Tak, bo w końcu jest jakaś stabilna dokumentacja, w której nic się nie zmieni. Nie, bo i tak bardziej rozbudowane strony trzeba przygotowywać dla każdej przeglądarki z osobna ze względu na różnice w sposobie interpretowania kodu. Czy kiedyś doczekamy się, aby wszystkie przeglądarki tak samo obsługiwały standardy? Prędzej piekło zamarznie.

Istnieją szanse, że Baldur’s Gate Enhanced Edition zostanie przeportowane na Linuksa.

Pojawiła się 12 wersja alfa RTS-a 0 A.D..

Nowe wydanie VLC (2.0.5) poza naprawą około 100 błędów przynosi też kilka ciekawych nowości: eksperymentalną obsługę formatu Blue-Ray, lepszą optymalizację pod względem wykorzystanie wielordzeniowych procesorów oraz GPU, lepszą integrację z przeglądarkami.

Mija właśnie 25 lat od początku istnienia języka Perl. Biedny kod…

Ruszyła otwarta beta platformy Steam na Linuksa. Każdy posiadacz konta w systemie Steam może sprawdzić jak działają aktualnie udostępnione gry.

Po pewnych perypetiach do gry wraca Ubuntu Tweak. Nowe wydanie to tylko poprawki oraz nowe serwery dla funkcji „aplikacje” (zestaw najpopularniejszych aplikacji dla Ubuntu. Mocno okrojone Centrum oprogramowania, ale za to z rzeczami spoza oficjalnych Ubuntowych repo).

Całkiem nieoczekiwanie pojawiła się nowa wersja menadżera okien Awesome. Ten WM przeznaczony jest raczej dla zaawansowanych użytkowników, potrzebujących bardzo dobrej obsługi wielu okien na wielu monitorach i nie bojących się pisania własnych rozszerzeń i skryptów.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

8 komentarzy do “Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 78