Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 41 11


Wieści ze świata Open Source: 13 – 19 marca 2012

Ciekawy tydzień nam się udał, a to za sprawą dużej ilości nowego oprogramowania. Jest nowy Firefox (a to zaskoczenie), stabilne wydanie Darktable, Audacity i kilku innych programów. Na dopełnienie całości Linus Torvalds wydał wczoraj kernel 3.3. Zapraszam do lektury.

Linux kernel 3.3

Prace nad kernelem 3.3 trochę się przedłużyły. Po szóstej wersji kandydujący deweloperzy zgłosili zbyt wiele poprawek w kluczowych obszarach jądra i nie można było wypuścić go bez dodatkowych testów. Prace te zostały wykonane w wersji rc7, co wydłużyło czas oczekiwania na kernel 3.3 o tydzień.

W obszarze systemów plików jak zwykle najwięcej dzieje się w kodzie ext4 i btrfs. Ten pierwszy znacznie lepiej radzi sobie teraz z zmienianiem rozmiaru woluminów. Dziesięciokrotnie powiększenie partycji zajmuje teraz kilka sekund zamiast kilku minut. Kod jednak musi zostać dopracowany, gdyż nie obsługuje jeszcze wszystkich elementów specyfikacji ext4.
System plików btrfs nadal pozostaje oznaczony jako eksperymentalny, chociaż wielu chciałoby już go wykorzystywać. Oracle w swoim Unbreakable Linux zastosuje btrfs jako zalecany system plików dla swoich baz danych. Wzbudza to pewne kontrowersje, gdyż btrfs nie jest jeszcze wystarczająco stabilny dla zastosowań w bardzo dużej skali. Z drugiej strony wszelkie nowinki techniczne zaprezentowane w tym systemie plików (w szczególności migawki – snapshots) aż proszą się o wykorzystanie. Niedawno wydano też narzędzie do naprawiania uszkodzonych partycji btrfs. W kernelu 3.3 pojawił się kod umożliwiający transformacje pomiędzy typami macierzy RAID, bez utraty danych. Skusić to może wielu, nawet pomimo pewnego ryzyka związanego z eksperymentalnym statusem btrfs. Zawsze można przywrócić z migawki, nieprawdaż?

31 numerze Poniedzielnika opisywałem sytuację problemów z zapisem dużej ilości danych na klucze USB i związanego z tym zamrażania systemu. Wtedy, w kernelu 3.2 naprawiono część problemów za to odpowiedzialnych. Nowy kernel 3.3 idzie dalej w tym kierunku. Tym razem deweloperzy skupili się bardziej na tym jak wykorzystywana jest pamięć operacyjna podczas procesu kopiowania na powolne urządzenia. Zmiany powinny też przyspieszyć kopiowanie na partycje ntfs z użyciem sterownika ntfs-3g.

W obszarze obsługi sieci deweloperzy zaprezentowali bardzo ciekawą technologię o nazwie Ethernet Teaming Driver. Kernel tworzy wirtualną kartę sieciową, która jest sumą wszystkich kart sieciowych obecnych w systemie. W ten sposób sysadmin nie musi się kłopotać z wieloma interfejsami sieciowymi (szczególnie, jeżeli po restarcie zmieniają się ich numery). Wystarczy, że aplikacje działające w systemie korzystają z wirtualnej karty sieciowej, a kernel sam rozdzieli ruch pomiędzy poszczególne fizyczne karty sieciowe. Ot taka ciekawostka, żeby nie zapomnieć iż Linux to ciągle przede wszystkim serwery. Zwykły desktopowy user otrzymał za to nowe sterowniki do kart sieciowych firm Broadcom (model 57766) i Intel (różne wariacje na temat modelu 82599).

Zgodnie z zapowiedziami, deweloperzy zaczęli przenosić specyficzne sterowniki z Androida z powrotem do linuksowego kernela w celu umożliwienia uruchomienia każdej dystrybucji na smartfonach/tabletach z zielonym robotem. Jak można się było spodziewać, te sterowniki wylądowały w obszarze staging (taki żłobek dla nowych sterowników). Kod ten nie prędko zawita w domyślnych repozytoriach dużych dystrybucji.

Wirtualny system plików /proc otrzymał dwie nowe opcje montowania (gid i hidepid) umożliwiające zarządzanie kto może przeglądać dane poszczególnych procesów.

Możliwe jest teraz przenoszenie procesów pomiędzy komputerami. Po zamrożeniu można dany proces skopiować i kontynuować na innej maszynie.

Naprawiono błąd powodujący, że systemy-goście na maszynach wirtualnych mogły w niektórych sytuacjach uzyskać nieautoryzowany dostęp do urządzeń SCSI (dyski twarde, napędy optyczne)

W kernelu pojawiły się sterowniki dla kart flash Micron’s RealSSD PCIe oraz urządzeń lpfc Emulex LightPulse Fibre Channel SCSI.

Źródła
Lkml.org – informacje o wydaniu
Heise Online (1, 2, 3, 4)
Kernelnewbies.org 

W skrócie

Idy Marcowe” to nazwa pierwszego rozszerzenia dla gry strategicznej 0AD, którą opisywałem jakiś czas temu w Czytelni. Dodatek (będący jednocześnie wydaniem alfa9 całej gry) wnosi do rozgrywki frakcję Rzymian. Wszystkie jednostki w grze zostały bardziej zbalansowane przez dodanie do gry znanego z innych RTS-ów mechanizmu „kamień, papier, nożyce”. Dodano także opcję handlu z innymi miastami za pomocą karawan i statków handlowych.

Wydano Stellarium 11.2 – program typu „domowe planetarium”. Nowa wersja to głównie bug-fixy (zamknięto w sumie 47 zgłoszeń), jak niewyświetlające się menu czy nieprzetłumaczalne teksty. Nową funkcją jest możliwość dodawania danych sztucznych satelitów bez potrzeby edycji plików konfiguracyjnych. Dodano też nowe pluginy, wyświetlające pozycję kwazarów i pulsarów oraz pozycję kilku nowoodkrytych ciał niebieskich poza orbitą Neptuna.

Wydano LM_Sensors 3.3.2, oprogramowanie do odczytu danych z sensorów umieszczonych na płytach głównych, procesorach i kartach graficznych. Jak zwykle w nowej wersji pojawiły się dane umożliwiające odczyt z nowszych urządzeń. Ponadto naprawiono kilka bugów (m.in. wyciek pamięci w demonie sensorsd) i przystosowano program do najnowszych wydań linuksowego kernela.

Document Fundation wydało zaktualizowane LibreOffice o numerze 3.5.1. Nie ma tu nowych funkcji, jedynie łatki na problemy, które pojawiły się po wydaniu wersji 3.5.

Wydano pierwszą, stabilną wersję Darktable – bardzo popularnej cyfrowej ciemni.

Po paru ładnych latach prac wydano Audacity 2.0. W nowej wersji znalazły się zaktualizowane algorytmy odszumiania i normalizacji dźwięku, automatyczne odzyskiwanie danych w przypadku nieoczekiwanego zakończenia aplikacji, możliwość importu dźwięku z formatów AC3, M4A, WMA (w tym z formatów wideo kodujących w ten sposób dźwięk). Do interfejsu programu dodano pasek narzędziowy umożliwiający łatwą zmianę i zarządzanie urządzeniami wejścia/wyjścia. Pełna lista zmian dostępna jest tutaj.

Najnowszy Firefox, oznaczony numerem 11, umożliwia import danych (zakładki, hasła, ciasteczka) z Google Chrome. Usługa Sync wzbogaciła się o możliwość synchronizacji rozszerzeń oraz ich ustawień. Web deweloperzy powinni zainteresować się trójwymiarowym widokiem drzewa DOM (co ma ułatwić diagnozowanie problemów z wydajnością) oraz edytorem arkuszy CSS.

Arch Linux, popularna dystrybucja typu Rolling Release, obchodzi swoje dziesiąte urodziny.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

11 komentarzy do “Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 41

  • Dnl

    Mała lietrówka. Artykuły bardzo ciekawe, w szczególności dotyczące kernela 🙂
    [quote post=”17118″]Wydano LM_Sensors 3.3.2, oprogramowanie do odczytu danych [b]s[/b] sensorów[/quote]

  • xxxx

    Artykuły fajne, zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego;)
    Poza tym wydaje mi się drobna literówka:
    [quote] Wirtualny system plików /prac otrzymał [/quote]
    powinno być /proc, chyba że jest coś o czym nie wiem 😉

  • lukas

    [quote post=”17118″]Najnowszy Firefox, oznaczony numerem 11, umożliwia import danych[/quote]

    Szkoda, że Mozilla do dziś nie nauczyła robić się paczek *.deb ;/ Do Opery i Google Chrome zawsze są dostępne. Ja wiem, że można rozpakować paczkę i zrobić dowiązanie, ale to nie to samo…

  • shoomq

    Zawsze myślałem, że Torvalds ma na imię Linus a Linux się wziął od jego imienia, no ale może jest na odwrót, może dostał od rodziców imię ku czci tego wspaniałego systemu 😉

  • lukas

    [quote post=”17118″] Od tego właśnie są ppa.[/quote]

    Powiedz to Google i Operze 😉 Głównym źródłem informacji o programie jest strona internetowa. I tam też przeważnie znajduje się gotowy do pobrania program.

    Wchodzę na stronę Skype i mam paczkę *.deb.
    Wchodzę na stronę Opery i mam paczkę *.deb
    Na stronę Chrome nawet nie muszą wchodzić bo link do paczki *.deb znajdują się na głównej.
    Wchodzisz na stronę Nvidi i masz paczkę *.run, która tak naprawdę jest skryptem powłoki, ale do zainstalowania bez pier*
    Wchodzisz na stronę Tlena i masz paczkę *.bin, też do łatwego zainstalowania.
    Wchodzisz na stronę Google Eartch i też masz paczkę *.bin, którą w dodatku można zainstalować prostym skryptem dla Nautilus’a- ja coś takiego kiedyś napisałem…

    Podobnie jest z np. Kadu. Komunikator od zawsze tworzony dla Linuksa, a na paczki musi czekać aż opiekun je przygotuje. Oczywiście dla Windowsa, tak jak w przypadku Firefoksa, paczki *.exe są…

    Problem jest tego typu, że DA SIE (patrz wyżej) tylko nie wiedzieć czemu, niektórzy uparcie tego nie robią…

  • e X t 7 3

    Co do kernela 3.3.0, tu m.in. pojawiają sie błędy związane z obsługą usb-storage, np. błąd pojawiający się w przypadku odłączenia bluetooth na usb – gdy pozostaje on w aktywnym połaszeniu z inną maszyną, czy nadal kwestia wyzwalającego usb-storage sterownika rts5139. Zgłaszałem te błędy, a z informacji otrzymanych od Grega Kroah-Hartman`a wiem, że dość mocno pracują nad błędami, jakie pojawiają się m.in w związku z obsługą Bluetooth. Podkreślenie wymaga fakt, iż ten kernel jest bardzo szybki i odczuwalnie bardziej responsywny od linii 3.2.x. Nie wspominając o starszych wersjach. Jednak ilość zmian jakie już wprowadzono w wersji 3.2.x., a następnie „pogłębiono” w linii 3.3.x, powoduje sporo problemów. Na teraz już większość tych błędów w linii 3.2.x udało się usunąć. Mam nadzieje, ze z linią 3.3.x uporaja sie szybciej ;). Na ten moment w charakterze ciekawostki mozna powiedzieć, że sporo ciekawych „rzeczy” – zwłaszcza w zarządzaniu energią (pm-runtime) przyniesie kernel z linii 3.4.x. Miejmy nadziej, że skutkować to będzie kolejną obniżką zużycia energii.

    Pozdrawiam

  • fri.K

    [quote comment=”50078″][quote post=”17118″]
    Wchodzę na stronę Skype i mam paczkę *.deb(..bla bla bla.. ;)][/quote]Strasznie niewygodny świat przedstawiasz, wręcz microsoftowski.
    FF,TB są w PPA, Opera ma swoje repo dla Ubu, Skype też jakoś przez PPA przechodzi, Kadu też PPA, Chromium PPA, a Google Earth też ma swoje repo. Odkąd używam Linuksów trudno mi wyobrazić sobie że miałbym „latać” po stronach i szukać plików z aktualizacjami – używam setki programów i nie ma możliwości bym godzinami ściągał te pliki.
    Używam dwóch systemów Fedora i Ubuntu na wielu kompach, zrobiłem sobie prywatne repo. Teraz jeśli czegoś nie ma w ogólnodostępnych repo (np. PPA, rpmfusion, producentów) to mam ustawiony RSS na nowe wydania + skrypt pobierający odpowiednie rzeczy i umieszczający w moim repo.
    Dzięki temu nie musze chodzić po wszystkich kompach i robić aktualizacji,tylko każdy wykonuje standardową aktualizację i po sprawie. To czysta oszczędność czasu.
    Potrzebuję jeszcze zrobić repo dla Maemo5/MeeGo-H i wtedy to już będę miał świetny spokój.