Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 20 6


Wieści ze świata Open Source: 11 – 17 października 2011

W tym tygodniu zamieszanie na pewno wywołało wydanie Ubuntu 11.10 Oneiric Ocelot. Zamieszanie w dużym stopniu negatywne. Ubuntu znane jest z dodawania na siłę kontrowersyjnych nowości i tak jest tym razem. Więcej o nowym Ubuntu przeczytacie o tym w innym newsie w Czytelni. Jeżeli pomimo ostrzeżeń zainstalowaliście nową wersję systemu, zapoznajcie się także z tym poradnikiem: Rzeczy, które warto zrobić po aktualizacji do Oneiric Ocelot z UNITY.

Co słychać w LibreOffice

Można powiedzieć, że rozwój tego pakietu biurowego nieco zwolnił. Deweloperzy wyczyścili źródła OpenOffice’a, naprawili kilkadziesiąt błędów, dodali kilka nowych funkcjonalności, ułatwili proces budowania aplikacji i… no właśnie. Teoretycznie proste rzeczy zostały wykonane. Document Fundation stanęła teraz przed wyborem – czy skupić się na tym co jest, czy pracować nad zupełnie nowymi funkcjami.

Na ten moment można powiedzieć, że wysiłki zmierzają raczej w kierunku dodawania nowych funkcji. Poprawienie szybkości działania całego pakietu byłoby bardzo trudne, chociaż duża grupa użytkowników tego oczekuje. Wymagałoby to jednak bardzo dużej ingerencji w kod i nie obeszłoby się bez przepisania znacznej części aplikacji. W kilku miejscach ociężałość LbO wynika z faktu używania powolnej Javy. Jednakże patrząc na to z drugiej strony, LibreOffice nie jest aż tak bardzo ociężały aby poświęcać rok rozwoju na przepisanie samego rdzenia pakietu. Tak więc nad czym pracują teraz deweloperzy LbO? Jakie to wspaniałe funkcje przyniosą nam kolejne wydania LibreOffice?

Od jakiegoś czasu rozwijany jest nowy moduł dla pakietu. Moduł ma być odpowiedzialny za zaawansowane składanie i przygotowanie tekstu do druku. Chodzi ni mniej ni więcej o podstawową funkcjonalność DTP. Nie chodzi jedynie o rozmieszczenie tekstu w kolumnach i wstawianie obrazków, ale także dobór odpowiednich fontów, łamanie wierszy przenoszenie wyrazów i dziesiątki innych rzeczy, które sprawiają że tekst czyta się wygodnie. Obecnie przygotowanie książki do druku w LbO to koszmar, być może zmieni się to w przeciągu najbliższego roku.

Drugą dużą rzeczą której można się spodziewać na przestrzeni najbliższego roku jest port LbO na Androida, IOS oraz przygotowanie wersji na przeglądarki. O ile dwa pierwsze porty istnieją na razie tylko na papierze, to wersja przeglądarkowa jest rozwijana. Demo można obejrzeć tutaj.

W skrócie

Wydano Alien Arena 7.52. W nowej wersji znajduje się m.in. 4 nowe mapy, wiele nowych tekstur oraz nowy tryb rozgrywki: insta-rocket.

Microsoft zamierza wydać Linuksowy sterownik dla swojego SQL Server. Sterownik na umożliwić dostęp do systemów bazodanowych MS z poziomu aplikacji Linuksowych i Uniksowych.

Zakończyła się kolejna edycja HIB: Humble Frozen Synapse Bundle zakupiło w sumie 231,805 osób za łączną sumę 1.115.501,70 dolarów. Gracze Linuksowi jak zwykle byli najbardziej hojni.

Nastąpiło włamanie na serwery projektu Wine. Logi wskazują na to, że komuś udało się pobrać bazę danych kont użytkowników portalu winehq.org. Jeżeli masz tam konto to zmień hasło. Jeżeli wbrew zdrowemu rozsądkowi używasz tego samego hasła w innych serwisach, to także powinieneś je zmienić.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy do “Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 20

  • Zbig

    [quote post=”16069″]W kilku miejscach ociężałość LbO wynika z faktu używania powolnej Javy. [/quote]
    Tego niestety nie potrafię zrozumieć. Jeżeli Java nie jest zbyt ciężka do pisania programów dla telefonów to dlaczego miałaby być za ciężka i powolna dla aplikacji desktopowej?

  • Dwimenor Autor wpisu

    Zacznijmy od tego, że jest java, java i java.
    Maszyna wirtualna javy, działająca na większości platform jest powolna względem tradycyjnych języków programowania.
    Java na komórkach jest szybka na tych komórkach, ponieważ jest ściśle napisana i skompilowana na ten jeden konkretny sprzęt.
    Java na androidzie to zupełnie inna java, niekompatybilna z resztą.

  • PL_kolek

    Z tego co ja słyszałem, to java obecnie nie ma wielkiego narzutu czasowego podczas działania względem programów napisach np. w C/C++. O ile dobrze pamiętam, każdy moduł javy jest zamieniany na instrukcje maszyny wirtualnej, a podczas ładowania do pamięci, kompilowany do kodu zbliżonego do maszynowego. Więc dodatkowy czas tak naprawdę pojawia się przy doładowywaniu modułów, a nie podczas działania. Podejrzewam, że LO, bądź OO jest na tyle duże, że składa się wielu modułów i ich ładowanie powoduje opóźnienia. Mogę się mylić oczywiście.

  • tomooka

    A ja właśnie zainstalowałem kubuntu 11.10 i jestem mile zaskoczony. Filozofia programu jest taka jak to zawsze w Kubuntu, ale działa zdecydowanie lepiej niż poprzednie wersje, które po kilku dniach kasowałem – i tak trzymać. Ogólnie linuksiarze cierpią na sraczkę pomysłów i gnają przez miedzę nie zważając na tzw. zwykłego użytkownika, który ma takie rzeczy jak cloud computing w głębokim poważaniu.

    Bez problemu dał się zainstalować digikam i openshot jednocześnie co nie jest możliwe w ubu 11.10 bo coś się z czymś kłóci. Nie trzeba nic robić w terminalu, żeby działało. Ot tak poprostu działa i jest mi z tym dobrze.

    A już miałem rezygnować z Linuxa… never give up. Może żeby jeszcze twórcy aplikacji porozumieli się ze sobą i zamiast dziesięciu kulawych aplikacji służących do tego samego celu powstała jedna dobra to by znaczyło, że Królestwo Boże się do nas przybliżyło i na tej ziemi zapanował w końcu pokój. (już słyszę ten wrzask, że na tym właśnie polega siła wolnego oprogramowania:-) Tak naprawdę to nie mam prawa narzekać bo jakoś nigdy nie zdarzyło mi się do tej pory wcisnąć „donate”, a to chyba poza dozgonną wdzięcznością też się liczy.