Uwolnij Laptopa – akcja przeciwko złym praktykom sprzedaży sprzętu wraz z oprogramowaniem 67


Uwolnij Laptopa to akcja przeciwko złym praktykom dla konsumentów na rynku sprzętu komputerowego. Praktycznie z każdym laptopem kupujący otrzymuje licencję na Windows w wersji OEM. Nawet jeśli go nie potrzebuje.

Problem dotyczy sporej grupy osób.

  • Użytkowników systemów GNU/Linux. Według badań Gemiusa w Polsce jest około 200 000 użytkowników tego systemu.
  • Studentów i pracowników uczelni. Spora część uczelni uczestniczy w programie MSDN AA, dzięki temu studenci i wykładowcy mogą za darmo korzystać z produktów Microsoftu. Nawet po zakończeniu edukacji, pod warunkiem niekomercyjnego wykorzystania systemu. Złe praktyki powodują, ze studenci przy zakupie laptopa tracą pieniądze na licencję, która jest im niepotrzebna.
  • Właściciele zakupionej wcześniej wersji BOX. W przeciwieństwie do wersji OEM, wersja BOX nie jest przypisana do komputera. Po zakupie nowego laptopa wystarczy by system został skasowany na starej stacji roboczej aby można było zainstalować go na nowym. Licencja pozwala na wykorzystanie oprogramowania na jednej stacji roboczej jednocześnie.

Same preinstalacja systemu Windows nie jest niczym złym, w końcu to najpopularniejszy system. Jednakże producenci powinni respektować prawa konsumenta i w przypadku niezaakceptowania przez niego końcowej licencji użytkownika (EULA), zwrócić mu pieniądze za wersje OEM. Ustalono, że tylko Asus i Acer oferuje zwrot pieniędzy za Windows; HP, Samsung, Sony, Fujitsu, Lenovo, Dell nie refunduje kosztów licencji, natomiast Toshiba, NTT i MSI nie było skłonne udzielić odpowiedzi na zadane pytanie.

Celem akcji jest nakłonienie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do rozpoczęcia postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. W tym celu zostanie wysłany wkrótce list do UOKiK, który będzie także dostępny na stronie akcji: uwolnijlaptopa.pl.

Patronat nad akcja objęli min. Ubuntu.pl, Debian Users Gang, OSnews.pl, JakiLinux.org.
Natomiast patronat merytoryczny nad akcją objęła Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania — FWiOO .

Przebieg akcji możecie śledzić na stronie: uwolnijlaptopa.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

67 komentarzy do “Uwolnij Laptopa – akcja przeciwko złym praktykom sprzedaży sprzętu wraz z oprogramowaniem

  • NetBit

    pracuję w branży IT od 96roku.. w tym czasie miałem 3 zapytania o notebooki bez systemu z czego w 2 przypadkach chodziło o zainstalowanie pirata windowsowego…Osobiście mam Ubuntu na wszystkich komputerach w domu jednak boję się, że rynek jest za mały i producentom nie będzie się opłacało oferować komputer bez systemu.

  • czepol

    [quote post=”11523″]i producentom nie będzie się opłacało oferować komputer bez systemu[/quote]
    Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Celem akcji nie jest wymuszenie sprzedawania systemów bez OS-ów, tylko wymuszenie respektowania praw konsumenta do zwrotu OS-a i uzyskania refundacji

  • NetBit

    No tak ale producent/sprzedawca może powiedzieć, że system jest gratis i rezygnacja z systemu nie przyniesie klientowi żadnej kasy.:) Nie jest to przecież klasyczny oem a licencja wykupiona zbiorowa na daną partię produktów zatem też nie można oczekiwać, że otrzymamy 350 zeta za W7HP.

  • NetBit

    Co nie zmienia faktu, że mam 2 nieużywane licencje na XP Home i Vista Basic i z przyjemnością bym je spieniężył. Tak wiec 3mam kciuk choć nie wierze w sukces niestety… Sam podjąłem kiedyś rozmowy z Toshiba i Lenovo to nawet nie znali zapisów w EULA i zwalali problem na sprzedawcę.

  • EROSMRW

    NetBit, widocznie pracujesz w takim miejscu, które omijają bardziej ogarnięci kupujący, a główną klientelę stanowią ludzie, dla których liczy się tylko „kupuję i ma działać, bo nie znam sie na tym”.

    Ludzi szukających laptopa bez systemu jest spore grono i zazwyczaj omijają oni miejsca, gdzie iwadomo, że wraz z sprzętem dostaje się Windowsa.

    Dodatkowo w internecie przeważnie podawana jest informacja o dołączonym Windowsie. W takim przypadku człowiek nie traci czasu na jakieś wysyłanie pytań na temat niechcianego systemu, tylko szuka dalej -do skutku.

    Może to są przyczyny, dlaczego spostkałeś się tylko rx z takim pytaniem.

  • Karolinah

    Ostatnio na dobreprogramy.pl czytałam artykuł, że zwrócenie kosztów za system OEM wcale nie jest takie proste i odsyłają klienta jak piłeczkę ping-pongową. Osobiście ja mam „wciśniętą” Vistę HP. Nie żebym narzekała na Windowsa bo też lubię i ten system i Linux, ale do czego zmierzam… wersja np. HP nie ma dostępnych wszystkich opcji, z którymi pracuję. Po drugie, wraz z partycją recovery instaluje się multum śmieci typu gry, Office 2007 (wolę 2003), jakiś McAfee i inne bzdety do życia mi niepotrzebne. I trzecia sprawa, żałuję że teraz na nowych laptopach trzeba wyższej szkoły jazdy, by móc uruchomić starego ale jakże dobrego XP-ka, bo ponoć nie wykrywa dysków SATA.

  • Karolinah

    P.S. I jeszcze jedno – teraz wszędzie poszli na wygodę i nie dają na płytkach ani systemu, ani oprogramowania typu sterowniki. Trzeba samemu się w to zaopatrzyć, a manager eRecovery nie zawsze działa, tak jak trzeba. Reasumując, też bym wolała laptopa bez OSa, ale nie miałam akurat takiej opcji.

  • NetBit

    @EROSMRW co nie zmienia faktu, że takich też obsługuję a świadomość tych „lepszych” bardziej ogarniętych klientów objawia się tym, że nie zadają pytań na które znają odpowiedź 🙂
    Generalnie powiedziałem jak jest a nie jak by było w świecie idealnym. Jak rozumiem komentarze do tego służą czy coś się w ostatnim okresie zmieniło, że tak na mnie naskoczyliście:)

  • Pu94

    Dyski sata są wykrywane przez system XP po właczeniu/wyłaczeniu pewnej opcji w biosie. Co do samego systemu sprzedawanego z lapem jest to zło. Pracuje wspólnie z pracownikiem sklepu SHIFT jak i VOBIS i oni patrzeli na mnie jak na idiotę gdy prowadziliśmy dyskusję na ten temat zaledwie dziś rano. Sytem brandowany dla danego prodycenta jest zły gdyż trafia do nas zamulona paka zbiorcza z bzdetnym softem i do tego jeszcze trialowym. Nie rozumiem dla czego system jest oblepiany shitem gdy użytkownik zapłacił za niego pełna cene (tak myślę) . Dodać chcę też iż powinno się dobrać do dupy sklepom które robią ludzi w konia i dopisują do faktury system, który nie zostaje do rak przekazany w postaci nośnika.

  • Kolzi

    Oj nie zawsze jest to kwestia tylko włączenia opcji w BIOSie. Swojego czasu gimnastykowałem się do 3 czy 4 rano, żeby znaleźć odpowiednie sterowniki, które następnie musiałem dograć do płyty instalacyjnej XP (w praktyce, stworzyć nową). Oczywiście sterowników tego typu na stronie producenta laptopa nie uświadczysz. Brrr

  • lukas

    Stawiałem wczoraj XP na notebooku Acer Aspire 4320 i w moim przypadku było o tyle łatwiej, że producent umieścił kontroler IDE na płycie głównej notebooka. Nie wiem czy jest to jeden kontroler, który może pracować jako IDE lub SATA, czy są to dwa oddzielne chipy. Przestałem się tym interesować odkąd używam Linuksa, który nigdy z tym problemów nie ma. Wystarczyło tylko przestawić jedną opcje w Biosie i instalator WinXP ruszył. Próbowałem też zintegrować sterownik SATA z płytą i pomimo dodania sterownika ICH8M/ICH8M-E SATA AHCI, instalator nie był wstanie wykryć dysku.

    Więc to takie proste nie jest 😉

  • adamisko49

    Witam!
    Nie wiem czy ktoś się z tym spotkał. Jak kupowałem swojego laptopa notabene firmy Acer żeby zainstalować coś innego niż Windows XP i Vista a w moim przypadku było to Linux Ubuntu 8.10 musiałem zdjąć z Bios-u jak oni to ładnie nazwali w sklepie zabezpieczenie firmowe (nawet pokazali jak je obejść-usunąć) nie pozwalające na zainstalowanie żadnego innego systemu operacyjnego.
    Nie jestem pewien ale jeżeli za coś płacę w tym wypadku za komputer to ja chyba mam prawo wybrać co po zakupie z tym zrobię i co tam będę instalował! Co o tym sądzić?!

  • diablo

    myślę że każdy sam powinien decydować czy chce Windows czy nie niestety często jesteśmy zmuszani płacić za coś co jest nam zbędne

  • Edi

    Wprowadzacie czytelników w błąd, bo licencja Windowsa nie wsponima ani słowem o zwrocie pieniędzy. Jedynie o możliwości kontaktu w tej sprawie.

  • max_a

    Drogi kolego adamisko49 nie ma czegoś takiego jak „zabezpieczenie firmowe (nawet pokazali jak je obejść-usunąć) nie pozwalające na zainstalowanie żadnego innego systemu operacyjnego” to jest tylko ściema którą można wcisnąć laikowi i nie tylko problem polega na sterownikach do kontrolera s-ata gdybyś np: utworzył sobie nową wersję instalacyjną Windowsa XP za pomocą nLite i dołożył do niej sterowniki S-ATA twojego kontrolera (intel, via czy jeszcze coś innego – mało istotne) to nie będziesz miał żadnych problemów podczas instalacji systemu. A jeżeli masz jiż tego WXP zainstalowane i do niego wszystkie sterowniki to możesz teraz z powrotem w Bios-ie ustawić tak jak było zyskasz tylko na prędkości pracy systemu.
    A jeżeli chodzi o system czy ma być czy nie 98% ludzi którzy kupują w mojej firnie notebooki i zestawy chcą mieć system z tego 99% woli niestety Windowsa na pytanie dlaczego —- „Bo wszyscy go mają i do niego wszystko jest” nie podzielam tego zdania ale taka jest opinia klientów. W dzisiejszych czasach nawet osoby starsze mają Notebook’i by muc rozmawiać z bliskimi i zawsze chcą mieć Windowsa bo im każdy pomoże i nie trzeba płacić serwisowi za niewiedze.

  • margor80

    Drodzy koledzy
    Ja myślę, że cały problem polega na tym, że sprzedawcy myślą w stylu „użytkownik przyjdzie, kupi i ma działać”. A niestety Windows pozwala zwykłemu przeciętnemu użytkownikowi praktycznie wyłączyć myślenie w trakcie codziennego użytkowania komputera.
    Ja zdzierając już 2 laptopa (tym razem jest to Acer z preinstalowaną Vistą) zainstalowałem Ubuntu. Niestety za każdym razem był w Ubunciaku jakiś problem bo coś tam nie działało lub źle działało. I nie pomogło forum bo wielokrotnie dostawałem tam posty w stylu „pogooglaj sobie”. Obecnie na drugiej partycji mam Koliberka i jako tako działa. Niestety zmuszony jestem używać Windowsa i Office’a gdyż OpenOffice nie odtwarza plików z rozszerzeniem .pub (a te są mi niezbędne w mojej pracy).

    Wolałbym mieć wybór co i gdzie chcę zainstalować ale obawiam się, że dopóki Linuxy wszelkiej maści nie będą w pełni kompatybilne np z dokumentami Office’a czy programami używanymi pod Windowsem (np zusowski program Płatnik) dopóty Ubuntu i inne dystrybucje będą co najwyżej niszową ciekawostką. A szkoda, bo Linux to dobra rzecz.

  • NetBit

    @Dawid Cień tja… z tym, że to jakaś goła dystrybucja z reg. była bez „okienek” i powiem szczerze, że kupowali je Ci co myśleli, że linux to „gnome lub KDE” i wracali niezadowoleni:) bo wiedza im nie pozwalała cokolwiek na tym zrobić. Najczęściej mówili tam jest jakiś „DOS” a nie linux..U kolegi widziałem linuxa ale tam się myszką obsługuje:)

  • thuia

    popieram inicjatywe..ludzie nie myslcie ze z kompem kupujecie system za grosze bo tak nie jest … jezeli nie placi sie pelnej sumy to cos bardzo podobnego(jak kupowalem swego lapka porownywalem ceny z i bez windy)…nie dajcie sie nabrac ze cos macie 'gratis’…ja bym po prostu nie kupil takiego kompa i problem z glowy..:) jak u nas nie ma(chociaz jeszcze niedawno byly) kompow bez windy to moze za wschodnia lub zachodnia granica maja…albo na ebayu

  • thuia

    i jeszcze jedno – jak szukacie lapka np na allegro aby odsiać tez z windą najprościej dopisać w szukajce DOS i zaznaczyć szukaj w tekście:) troche ich jednak jest – akcje oczywiscie popieram..

  • epul

    W różnych sklepach pewnie widział, wystarczy poszukać nawet w internecie. Gdy byłem w markecie nie dla idiotów, widziałem Acera z polskim remiksem „Jurny Jarząbek”.

  • Karolinah

    @ strang2r tak jutro 🙂 Z niecierpliwością czekam na polski remix. Chociaż lubię Minta, ale Ubuntu tak samo. Cenię sobie te nowości, jakie teraz wprowadzają, zwłaszcza w software center.

  • J@CK

    Rzeczywistość może być przewrotna :). Producent podniesie cenę laptopa i powie ze WINDE daje za free. a Użytkownik jak sobie tam chce to niech tego darmowego Windowsa wyrzuca :/. Popieram akcje i liczę na zasady fair play. Taki ze mnie idealista mimo wszystko :)))

  • DeBill

    Do wszystkich ciężko kumających: Nie, nie chodzi o wciskanie Linuksa zamiast Windowsa. Chodzi o 'nie wciskanie niczego’. Więc proszę – darujcie sobie płakanie co Wam tam pod np. Ubuntu nie działa i że właśnie dlatego wolicie Windows. To Wasza sprawa jaki system wolicie, ale płacenie za system, kiedy ma się go za darmo (MSDNAA, Box), albo kiedy nie zamierzacie z niego korzystać (Linux) jest wywalaniem pieniędzy w błoto.

  • Janusz

    Nie popieram akcji w takiej formie. Popierał bym ja, gdyby jej przesłaniem była by promocja linuksa wśród użytkowników laptopów. Wiele osób nie gra na laptopach i wykorzystuje go do celów, w których linuks się sprawdza równie dobrze jak windows.

    Jestem przeciwny ingerecjii państwa w autonomiczne decyzje producentów. Bądźmi szczerzy, można kupic laptopa bez systemu operacyjnego. Ale większość osób, chce mieć po właczeniu okienka, a nie ekran konsoli. Dlatego większość laptopów posiada windowsa, bo większość ludzi, tego oczekuje.

  • Pils

    Według moich doświadczeń, w mniejszych sklepach bez problemu idzie kupić laptopa bez systemu. W sieciach typu Vobis wciskają na siłę Windowsa do laptopów czy tego ktoś chce czy nie. W ostatnie wakacje poszedłem do Vobisu właśnie i zapytałem o możliwość kupna laptopa z Linuksem, lub po prostu ”gołego” Najpierw sprzedawca próbował mi wyperswadować, że bardziej mi się opłaca kupić laptopa z Windowsem, coś mówił, że kiedyś sam miał Linuksa u siebie, ale wrócił do Win, bo jakieś problemy miał z tym Linuksem itp, itd… Jako że wówczas trochę już siedziałem w temacie, nie dałem się wmanipulować w tą gadkę i zapytałem prosto z mostu, czy mają w ofercie jakieś laptopy bez systemu. Odparł, że mają jakiś jeden model, ale w cenie grubo ponad 4 tysiaki. Nie dysponowałem taką ilością gotówki, więc podziękowałem za współpracę i poszedłem do małego prywatnego sklepu komputerowego z tym samym pytaniem. Otrzymałem odpowiedź w stylu ”aktualnie nie mamy nic na stanie, ale możemy zamówić, dowiozą po niedzieli” Nawet jeden z pracowników zaoferował mi instalację Linuksa na laptopie – podziękowałem – z tym to sobie potrafię sam poradzić 😉 Wpłaciłem 100 PLN zaliczki, po kilku dniach odebrałem laptopa w cenie 2600 PLN. Był tam jakiś DOS, wywaliłem go i zainstalowałem Debiana bez najmniejszego problemu 🙂

    Jaki morał z tej bajki? Nie kupujcie w dużych sieciach – one idą na ilość, nie zastanawiają się nad dopasowaniem oferty do indywidualnych potrzeb klienta.

    Pozdrawiam świadomie kupujących.
    Pils.

  • peresto

    Akcję bym popierał gdyby nie było możliwości kupna lapa bez OSa. Skoro jest taka możliwość mimo iż nie wszędzie to trudno się wtrącać w politykę sprzedawców – jesteśmy za wolnym oprogramowaniem dlaczego nie mamy być za wolną gospodarką.

  • mzalfres

    Pils,

    trafiłeś chyba z sedno tej sprawy. Nie jest problemem kupienie laptopa bez systemu lub nawet z linuxem (!) na pokładzie. Jedyny problem jest taki, że nie oferują takich „zabawek” firmy, których billboardy wiszą na co drugim rogu ulicy 🙂 Sam zajmuję się dystrybucją takiego sprzętu i proszę uprzejmie, jeśli klient życzy sobie maszynę bez OS’u a jest taka w ofercie producenta – dostarczymy. Linuxa instalujemy gratis na życzenie. Aczkolwiek w sieciach hurtowni chyba nie każdy model jest do kupienia bez systemu. Nie jestem tego pewien na 100% bo nigdy tego nie sprawdzałem, ale takie mam wrażenie. Mogę się mylić.

  • NetBit

    Statystyki są nieubłagane, pracuję w firmie sprzedającej 200-300 notebooków miesięcznie a odnotowywane są przypadki zapytań o notebooki bez systemu w ilości 1-2szt i to najczęściej w sytuacjach gdzie klient „ma” swój system nie wiedząc, że wersja oem,którą posiada przypisany jest do komputera, na którym go aktywował.
    Sam jestem od 3 lat zwolennikiem oprogramowania opensource ale jako handlowiec sprzedaję to co mi daje kasę a robienie marketingu pod coś na co nie ma rynku jest bezsensem z mojego punktu widzenia. Firmy typu micorosoft często dają kasę na promowanie/reklamę ich produktów. Więc IMHO dopóki ludzie/klienci nie będą szturmować i zgłaszać chęć zakupów takiego sprzętu nikt nie będzie na to wywalał kasy. Dlaczego? Dlatego, że jak sprzedawca ma notebooka z windowsem od producenta sprzętu to sprzedaje go i zapomina o temacie. System się instaluje sam, nie trzeba nic robić. Gdy sprzedaje notebooka bez systemu to nie dość, że ten sam model po dodaniu windowa wyjdzie drożej niż kupiony „w zestawie” to jeszcze musi poświęcić co najmniej kilkadziesiąt minut na przygotowanie komputera do pracy czyli :ściągnięcie sterowników, zainstalowanie systemu itp. Ciężko tu się doszukiwać plusów dla sprzedawcy? Z drugiej jednak strony jeżeli zapytania o taki sprzęt będą codziennością w kontexcie linuxa sprzęt sam się znajdzie na stanach magazynowych. To rynek determinuje co jest a czego nie ma na półce. Zatem to od WAS/NAS zależy co będziemy mogli dostać w sklepie. 🙂

  • Janusz

    Dokładnie, firmy z bilbordów sprzedają Windowsy, bo wszystkie dzieci w Polsce uczą się na informatyce obsługi windowsa. Musimy walczyć z centralną edukacją, która narzuca jeden tok nauki. Gdyby w 30% szkół uczony był linuks, to by się pojawił też na bilbordach.

  • Kometa Alfa

    @Janusz – jakbys przeczytal centralna podstawe programowa, to bys zobaczyl ze nikt nie narzuca Windowsa.

    Kwestia szkol, co wybiora do nauki.

    A za te bilboardy kto zaplaci? Spolecznosc Open Source? :d

    Przy okazji „statystyka praktyczna” kwitnie w komentarzach.

  • Janusz

    To oczywiste, że nie moga otwartym tekstem napisać, że wspierają windowsa. Jednak ktoś daje szkołom kase na systemy operacyjne. Jest jeden właściel w postaci państwa i uznał on, że zakup windowsów to zbożny cel.

    Za bilbordy płaci ten kto reklamuje swój produkt. Jak 99% osób korzysta z windowsa i chce windowsa, to windows w lapku jest atutem. Gdyby kilkanaście procent osób używało linuksa, to pewnie jakiś producent lapków, postarał by się do nich dotrzeć, np poprzez bilbordy.

  • pejter

    Jest mnóstwo ofert „uwolnionych laptopów” na rynku – sam nabyłem parę dni temu notebooka Dell Studio 1555 bez systemu, nie jest to problemem. Popieram społeczność open source i promuję wolne oprogramowanie w swoim środowisku, lecz tej akcji nie poprę, gdyż jak już ktoś wspomniał, byłaby to ingerencja w.. WOLNY rynek 😉

  • Sławek

    [quote comment=”41590″]Dyski sata są wykrywane przez system XP po właczeniu/wyłaczeniu pewnej opcji w biosie. Co do samego systemu sprzedawanego z lapem jest to zło. Pracuje wspólnie z pracownikiem sklepu SHIFT jak i VOBIS i oni patrzeli na mnie jak na idiotę gdy prowadziliśmy dyskusję na ten temat zaledwie dziś rano. Sytem brandowany dla danego prodycenta jest zły gdyż trafia do nas zamulona paka zbiorcza z bzdetnym softem i do tego jeszcze trialowym. Nie rozumiem dla czego system jest oblepiany shitem gdy użytkownik zapłacił za niego pełna cene (tak myślę) . Dodać chcę też iż powinno się dobrać do dupy sklepom które robią ludzi w konia i dopisują do faktury system, który nie zostaje do rak przekazany w postaci nośnika.[/quote]

    Do faktury muszą Ci ten system dopisać, by nie było problemów ze zwrotami pieniędzy(nie dla klienta, lecz dla nich). Gdyby tego nie zrobili, to klient mógłby sobie zażądać bardzo wygórowanej ceny. Jeżeli piszesz, że niby oferują licencje po cenie rynkowej, to byłoby to dziwne. Jeżeli nie po cenie rynkowej, a nie ujęliby ceny na fakturze/paragonie, to klient mógłby otrzymać zwrot ceny rynkowej.

  • Sławek

    [quote comment=”41622″]Drodzy koledzy
    Ja myślę, że cały problem polega na tym, że sprzedawcy myślą w stylu „użytkownik przyjdzie, kupi i ma działać”. A niestety Windows pozwala zwykłemu przeciętnemu użytkownikowi praktycznie wyłączyć myślenie w trakcie codziennego użytkowania komputera.
    Ja zdzierając już 2 laptopa (tym razem jest to Acer z preinstalowaną Vistą) zainstalowałem Ubuntu. Niestety za każdym razem był w Ubunciaku jakiś problem bo coś tam nie działało lub źle działało. I nie pomogło forum bo wielokrotnie dostawałem tam posty w stylu „pogooglaj sobie”. Obecnie na drugiej partycji mam Koliberka i jako tako działa. Niestety zmuszony jestem używać Windowsa i Office’a gdyż OpenOffice nie odtwarza plików z rozszerzeniem .pub (a te są mi niezbędne w mojej pracy).

    Wolałbym mieć wybór co i gdzie chcę zainstalować ale obawiam się, że dopóki Linuxy wszelkiej maści nie będą w pełni kompatybilne np z dokumentami Office’a czy programami używanymi pod Windowsem (np zusowski program Płatnik) dopóty Ubuntu i inne dystrybucje będą co najwyżej niszową ciekawostką. A szkoda, bo Linux to dobra rzecz.[/quote]

    Nie widzisz tylko naistotniejszego aspektu sprawy. Windowsa Ci już zainstalowali, a Ubuntu sobie samemu instalowałeś.

  • slawek747

    Celowo i z pełną premedytacją szukałem laptopa bez systemu i znalazłem w sieci Avans Acera Travelmate, kompek służy mi od 2006. Nie dawno zetknąłem się z MSI Wind z preinstalowanym SuSE Enterprise. Idzie ku lepszemu, jak się chce, to się znajdzie. Niestety, nie każdy sprzęt będzie w pełni funkcjonalny pod Linuksem, są wypasione, multimedialne modele z dodatkowymi przyciskami funkcyjnymi i pilotami do których nie ma sterowników nawet w Ubuntu, ale to już inna bajka.

  • mlody969

    [quote post=”11523″]A niestety Windows pozwala zwykłemu przeciętnemu użytkownikowi praktycznie wyłączyć myślenie w trakcie codziennego użytkowania komputera.[/quote]

    Niestety?? Przecież właśnie o to chodzi aby nie trzeba było się wysilać przy korzystaniu z komputera. To jest zadanie nowoczesnego systemu operacyjnego, ma wymagać od użytkownika jak najmniejszej wiedzy. MS zrozumiał to 20 lat temu i właśnie to sprawiło taki wzrost popularności komputerów. Po prostu dzięki takiemu softowi znacznie więcej osób było w stanie go obsługiwać. MS zrozumiał to 20 lat temu, a środowisko linuxa dalej ma kłopot z zaakceptowaniem tego faktu. Potem dziwicie się że Windowsa używa 90% użytkowników? Policzcie sobie jaki odsetek z ogółu użytkowników komputerów wie czym jest i jak działa system operacyjny a zrozumiecie dlaczego Linux ma takie małe zainteresowanie.

    Co do całej akcji to mam mieszane uczucia. Z jednej strony chciałbym mieć opcję czy kupić laptopa z systemem czy bez, ale z drugiej jeżeli sprzedawca oferuje taki produkt to już jest jego polityka sprzedaży. Nie można ustawowo ludziom mówić co i jak mają sprzedawać. Jeżeli salon samochodowy znanej marki sprzedaje samochód z kołami to nie można go odgórnie zmusić aby sprzedawał go bez kół bo jakiejś grupce klientów się to nie podoba. Taki jest ustalony pakiet i tyle. Albo komuś odpowiada jego zawartość i cena albo nie.

  • jakoxx

    Calkowicie popieram te akcje. Od lat nie uzywam Windowsa, ale musze dlugo szukac zanim uda mi sie kupic sprzet bez niego. A i wtedy tylko, jezeli obnize swoje wymagania sprzetowe.
    Podejrzewam jednak, ze za problemem sprzedazy wiazanej stoja nie tylko producenci komputerow.

    Ostatnio spotkala mnie taka przygoda: Znajoma poprosila mnie o odrobaczenie i uaktualnienie jej komputera. Poniewaz nie specjalizuje sie w Windowsie, nie bylo to dla mnie zadanie trywialne. No i stalo sie. Podczas aktualizacji systemu zostalem zapytany, czy zgadzam sie na zainstalowanie Windows Genuine Advantage. Poniewaz znajoma kupila komputer znanej marki z Windowsem legalnie w duzym sklepie specjalizowanym, zgodzllem sie. Od tej pory przy kazdym starcie otrzymuje komunikat, za pracuje na kradzionym systemie.

    Jakie wnioski? Ten komputer trafil do kupujacego praktycznie bez systemu operacyjnego. Poniewaz marka komputera pozwala wyeliminowac produzenta, tym ktory namieszal byla najprawdopodobniej firma sprzedajaca. Oni zarobili na nielegalnej wersji. Dlaczego mialoby im zalezec na sprzedawaniu komputera bez systemu, jezeli caly zysk z jego sprzedazy trafia do ich kieszeni? Nie chcialbym tutaj uogolniac, ze to codzienna praktyka sprzedawcow, ale chce dac do zrozumienia, ze w jakis sposob udaje sie niektorym zalatwiac komputery bez oprogramowania. Tyle tylko, ze nie trafiaja one na rynek. Zmieniaja swoj stan przed opuszczeniem sklepu.

    Moje 2 grosze.

    Jakoxx

  • jakoxx

    [quote post=”11523″]Niestety?? Przecież właśnie o to chodzi aby nie trzeba było się wysilać przy korzystaniu z komputera. To jest zadanie nowoczesnego systemu operacyjnego, ma wymagać od użytkownika jak najmniejszej wiedzy. [/quote]

    Poszedles chyba jednak troche za daleko. Pomyliles przyjaznosc z natrectwem. Moim zdaniem jedna z najwiekszych wad windowsa jest to, ze windows wie wszystko lepiej niz uzytkownik. On wie lepiej co ja mysle. A ja tak nie chce. To ja chce byc panem mojego sprzetu, a nie ciagle otrzymywac inne (najczesciej zle) propozycje albo byc wielokrotnie pytanym, czy jestem calkowicie pewny tego co chce zrobic. Biorac te wady windowsa pod rozwage, dochodze do wniosku, ze zostal on stworzony dla ludzi nie myslacych, bez wlasnego zdania i komletnie bez wiedzy. Tyle tylko, ze jest to punkt widzenia tworcow tego systemu a nie jego uzytkownikow. Uzytkownikami rzadzi strach. Strach przed jakakolwiek zmiana. Sa to moje doswiadczenia ktore nabylem rozmawiajac z uzytkownikami Windowsa, ktorym pomagam (w miare moich sil – sam nie uzywam tego systemu od lat) przy przezwyciezaniu problemow zwiazanych z jego uzytkowaniem. i wierz mi, oni nie mysla, ze jest to system ktory: „wymaga od użytkownika jak najmniejszej wiedzy.” Wrecz przeciwnie!

    Pozdrowienia
    Jakoxx

  • jakoxx

    [quote post=”11523″]tej akcji nie poprę, gdyż jak już ktoś wspomniał, byłaby to ingerencja w.. WOLNY rynek ;)[/quote]

    Pejter. Cos ci sie pochrzanilo. Ty nie ingerujesz w ten sposob w wolny rynek, bo ty jestes wolny rynek. Ingeruja ci, ktorzy maja na to pieniadze: Bill Gates, Microsoft, Steve Jobs, Apple, Krause, Prokom i wiele innych. Ale tylko tych z gornej polki. Ty mozesz jedynie dorzucic swoje 3 grosze. A jezeli bedzie tych 3-groszowek wystarczajaco duzo, to ktos z tych wielkich moze sie zastanowi. Tylko ile groszy trzeba, zeby uciulac taki majateczek jak ma Bill?

  • madmax2012

    Akcja naprawde dobra 🙂 gorzej będzie z jej realizacją, więc ja bym proponował coś innego 😉
    po prostu dobrą promocje Linux’a – a gdzie o to najlepiej -> w szkołach i to zaczynając od podstawówki, z pewnością dało by to lepsze efekty niż wmawianie dzieciaką „jedynego słusznego systemu operacyjnego” 😉
    skoro w Indiach ( z tego co pamiętam/ jak nie to jakiś inny kraj Azjatycki-sry słaba pamięć 😉 pomysł wypalił to czemu u nas miało by, być inaczje ;D
    Ja osobiście miałem zaszczyt dowiedzieć się jak działają inne systemy niż Win-sh*t w gimnazjum 25 Poznaniu gdzie Pan Świderski (prawdziwy pasjonat/ nie kolejny nauczyciel debil, którego wiedza o komputerach kończy się na pakiecie MS Office)- prowadził znami zajęcie na Mac’ach i było to naprawde spox 🙂 / mimo że teraz jestem przekonany zdecydowanie do Ubuntu =)

    Więc śmiało, jak ktoś będzie w stanie napisać jakieś sensowne pismo do ministra edukacji to jestem za.
    Jak co to pisać na mail’a: g_man1990(małpa)o2.pl

  • madmax2012

    Akcja naprawde dobra 🙂 gorzej będzie z jej realizacją, więc ja bym proponował coś innego 😉
    po prostu dobrą promocje Linux’a – a gdzie o to najlepiej -> w szkołach i to zaczynając od podstawówki, z pewnością dało by to lepsze efekty niż wmawianie dzieciaką „jedynego słusznego systemu operacyjnego” 😉

  • Zołza

    „Złe praktyki sprzedaży sprzętu wraz z oprogramowaniem” to coś o wiele więcej niż napisaliście. 😉
    Pod koniec lutego kupiłam netbooka Asus w jednym ze sklepów sieciowych w centrum Warszawy. 2gb ramu, w środku było tylko 1gb, 2 gb pan dołożył niemalże na moich oczach (kostka była osobno w opakowaniu). System Windows 7 starter. W ten sposób, imho, oficjalnie oszukano ograniczenia Microsoftu dotyczące Windows 7 Starter (może być instalowane tylko na netbookach z 1 gb ramu). Na moje pytanie czy dałoby się doinstalować Ubuntu (1szy raz w życiu miałam używać
    Linuksa, więc nie byłam pewna czy czegoś nie schrzanię) – usłyszałam „tak”. Jak przyszło co do czego i odbiór netbooka, to się okazało, że w końcu nie ma w sklepie (jest też tam serwis) osoby, która by się znała na Linuksie i całość trwała jakieś 2,5 godz. Inna sprawa, że jak włączyli to się okazało, że partycje są nie tak zrobione jak chciałam i za to „zapłaciłam” 100 zł (w bonach serwisowych, które się dostaje przy zakupie sprzętu). Potem i tak musiałam zdeinstalować to co oni zrobili i sama zainstalować. 😛 Odwołałam się do centrali, i przyznali mi zwrot tych bonów.

    A najgorsze co może być to sprzedawca objawiony, taki który swoje przekonania próbuje wcisnąć innym… hmmm… przydałoby się chyba ogólnie zrobić jakąś akcję przeciwko złym praktykom producentom/sprzedawcom komputerów.

    Myślę, że ten pęd do Windowsa jest sztucznie generowany tylko poprzez wszędobylską obecność tego systemu. Niestety to jest perpetum mobile. Skoro jest wszędzie, to tym bardziej wszyscy go chcą. A tu przynajmniej szkoły i jednostki centralne powinny się wykazać. Akcja Uwolnić Laptopa + „szkolenie prawne” 😉 + promocja darmowych systemów operacyjnych i darmowego oprogramowania miałaby szansę coś zmienić. Dopiero wtedy można liczyć, że cokolwiek się ruszy w kwestii (rezygnacji z ) oprogramowania dołączanego do komputerów.

    BTW, o wiele bardziej niż kwestia Windowsa irytuje mnie fakt dołączania śmieci do komputerów w stylu demówki M$ Office, MCAfee itd., czy brak płyt instalacyjnych.

  • mlody969

    [quote post=”11523″]Pejter. Cos ci sie pochrzanilo. Ty nie ingerujesz w ten sposob w wolny rynek, bo ty jestes wolny rynek. Ingeruja ci, ktorzy maja na to pieniadze: Bill Gates, Microsoft, Steve Jobs, Apple, Krause, Prokom i wiele innych.[/quote]

    Przepraszam, gdyby to była czysto obywatelska akcja to owszem by to był wolny rynek. Ale tak naprawdę jest to po prostu petycja do UOKiK, do URZĘDU. Czyli coś w stylu „popieramy wolny rynek o ile jest on zgodny z naszymi oczekiwaniami”. Jerzeli UOKiK dekretem specjalnym nakaże producentom zmienić swoją ofertę to będzie to ingerencja w wolny rynek.

    [quote post=”11523″]i wierz mi, oni nie mysla, ze jest to system ktory: “wymaga od użytkownika jak najmniejszej wiedzy.” Wrecz przeciwnie![/quote]

    To zaproponuj im Linuxa, szybko wrócą do Windowsa.

    [quote post=”11523″]Sa to moje doswiadczenia ktore nabylem rozmawiajac z uzytkownikami Windowsa, ktorym pomagam (w miare moich sil – sam nie uzywam tego systemu od lat)[/quote]

    A chociaż testowałeś Win 7? To jest bardzo dobry system, używam od paru miesięcy i jestem z niego bardziej zadowolony niż z XP.

  • wojassi

    Ja miałem Viste… miałem bo po przejściach mam tylko linuxa, z czego się ogólnie cieszę. Lapka kupiłem z możliwością recovery. Zrobiłem owszem… tylko, że w przypadku źle nagranych krążków recovery system mi ich nie przyjął. Być może przez to, że recovery zrobiło obraz partycji a po wgraniu np. linuxa zmieniają się chyba rozmiary partycji czy czegoś innego. Efektem jest to, że windy nie miałem już na dysku a płyt recovery mi nie przyjmuje. Microsoft mnie skierował do producenta czyli lenovo a Ci rozłożyli ręce i poradzili oddanie lapka do serwisu by nagrali mi system. Tylko że to ma dwie wady. Primo: lapka się oddaje na kilka dni a przecież potrzebny jest do pracy i secundo: gwarancja systemu nie obejmuje i trzeba zapłacić 150zł za taką usługę. To jeśli ja zapłaciłem już raz za licencje to jakim parszywym prawem mam płacić za to jeszcze raz. Nie chcę windowsa!
    Popieram akcje!

  • kriters64

    Popieram akcję choćby z powodu takiego że chcę zainwestować w windowsa box by w razie awarii,nieszczęścia lub znudzenia się sprzętem móc przenieść system na inny komputer więc dlaczego muszę go kupić z tym samym systemem tylko dlatego że akurat taki model mi się podoba a nie inny,według mnie każdy komputer powinien być sprzedawany z systemem lub bez,choćby tylko na zamówienie ale opcja taka powinna być.

  • olek

    Mam nadzieję, że się uda. Już od pewnego czasu chciałby kupić laptopa ale wszędzie jest z windowsem co prawdę mówiąc średnio mi odpowiada. Jestem początkującym użytkownikiem linuxa ale nie jest on na tyle trudny żebym odczuwał potrzebę wyrzucania pieniędzy na windowsa.

  • Szymon_Eck

    Kilka lat temu kupiłem właśnie komputer ACER bo mieli w ofercie bez widnowsa i był o 200 zł tańszy więc nie jest tak jak niektórzy piszą że na pewno to nic producenta nie kosztuje itd. moim zdaniem ten przykład pokazuje że można (swoją drogą śmieszne bo dorzucali wtedy do niego na płytce system operacyjny ACERlinux czy jakoś tak, który w ogóle nie miał GUI i nie wiem skąd się wziął)

  • darkmav

    od paru lat mam swojego asusa kupiony bez systemu tak mysle. Tylko wlasnie piszecie ze chcecie miec wybor jaki system chcecie miec na swoim laptopie, ale co ze sprzetem ? moj laptop nie obslugiwal dzwieku az do wersji 9.04. Dla takich osob windows byl jedynym wyjsciem.

    Akcje popieram… chociaz watpie zeby sie to przyjelo w naszym pieknym kraju. Na taka promocje to juz chyba za pozno, pare lat temu mialo by to jeszcze sens. Ale wazne jest to zeby w szkolach pokazywali tez inne systemy… Sam pamietam jak nowe komputery przybyly (windows 2003 ) wiekszosc nauczycieli nie umiala sie tym poslugiwac i musielismy kontynuowac nauke na windowsach 95…. ? czy to mialo sens? i pozniej dzieciaki koncza na graniu w tibie… ehh

    za brak polskich liter przepraszam 😉 pozdrawiam

  • Materid

    Ja kupilem swojego asusa k50 wlasnie bez systemu. Na poczatku mialem na nim Windowsa 2008R2 (z DreamSpark cos jak MSDNAA) ale i tak przenioslem sie calkowicie na Linuxa. Odkad zainsalowalem na nim Fedore nie mysle o powrocie do windy!

  • KARMAZOW

    Linux- budzi wśród ludzi uczucie lęku i wzgardy bo :
    1. nie wiedzą jak go obsługiwać
    2. jest za darmo

    Ad. 1. Jak można nauczyć się obsługiwać skoro stać nasze szkoły podstawowe na kupno windowsa firmy microsoft. Bardzo roztropnie, przygotowujemy w ten sposób konsumentów dla Microsoftu. Dzieci nawet nie pobawią się na linuxie. Kadra pedagogiczna intensywnie szkoli się do pracy w „jedynie słusznym” systemie Windowsa. Przelicz ile komputerów jest w jednej szkole, teraz pomnóż tą ilość na cały kraj- chciałbyś mieć tylu konsumentów?
    Ad. 2 Jak za darmo to musi być szmira i tandeta- takie jest przekonanie społeczeństwa. Nie wierzysz mi, to dlaczego operatorzy GSM za darmo nie dadzą komórki tylko ten 1zł wyjmują z portfela?

    Nikogo nie będe już przekonywał do linuxa po prostu jak nie upadniesz sam to nie nauczysz się biegać.

    • laybythesea

      Ad 1
      Pytanie skąd wiedzą, że tak jest skoro z niego nie korzystają? Raczej chodzi o wrzucenie go do worka z etykietą 'nie znam, nie używam’ albo 'a na co mi to?’ albo wreszcie 'boję się wszystkiego czego nie znam’.

      Ad 2.
      Czas na akcję linux za złotówę? 😀

  • ping_26

    A co z tymi co mają Windowsa Box.Przecież nie generalizujmy że wszyscy to piraci i żółtodzioby co nie wiedzą czego chcą i ktoś musi za nich myśleć tonie KOMUNA.
    A w odpowiedzi na cytat (Wbrew pozorom wersję oem też można przenieść na inny kompuer (wga przechodzi)) Wbrew pozorom łatwo zostać piratem Brak znajomości przepisów i nie dokładne czytanie licencji szkodzi A jako ciekawostkę podam że wtym wypadku obowiązują amerykańskie przepisy prawne a nie Polskie.

  • Minio

    OK popieram inicjatywę. Bawię się z UBUNTU na PC i mam pytanie jaka dystrybucja nadaje się na laptopa „MEDION ” – 1998rok prod lub ACER 2005 rok prod. Opinie są różne a tak prawdę mówiąc jest ich bardzo mało

  • w2023

    [quote comment=”41579″]No tak ale producent/sprzedawca może powiedzieć, że system jest gratis i rezygnacja z systemu nie przyniesie klientowi żadnej kasy.:) [/quote]
    He, he, skoro system jest gratis, to biorę 1000 kopii…