Pimp my KDE – Odpicuj mi KDE 6


Sezon ogórkowy w pełni. W kinach króluje lekkie i mało wymagające kino wakacyjne, na półkach sklepowych próżno szukać głośnych tytułów gier, a do następnej edycji Ubuntu zostało jeszcze kilka miesięcy. Na dodatek pogoda płata figle, fakt obiecywano nam drugą Irlandię, ale kto się spodziewał, że chodziło o deszczową pogodę? Co więc można robić w takie leniwe popołudnia? Można iść na festiwal kina kazachskiego, pograć w kierki, albo pooglądać prognozę pogody. Można też, jeżeli jest się użytkownikiem środowiska KDE oczekiwać premiery jego trzeciej iteracji (jak ładnie nazywa 4.3 Społeczność KDE). Skoro więc pod koniec miesiąca będziemy mogli już korzystać z KDE 4.3, postanowiłem napisać słów kilka o dostosowywaniu tego środowiska pod względem wyglądu do własnych preferencji.
W niniejszym poradniku spróbuje przybliżyć instalacje plazmoidów, nowych stylów oraz dekoracji okien.

Ponieważ, już 28 lipca 2009 zaprezentowana będzie wspomniana wersja 4.3, to wszystkie opisane działania będą tworzone na tej wersji. Gwoli ścisłości na wersji RC1. Stąd mogą wystąpić nieścisłości w nazwach niektórych opcji, RC ma niekompletne tłumaczenie. Jako systemu użyłem Ubuntu 9.04, stąd użytkownicy innych dystrybucji będą musieli dostosować nazwy pakietów i komendy do swoich systemów.

Czynności wstępne

Aby w ogóle zacząć współpracę z KDE trzeba sobie uświadomić, że mimo iż w większości menu znajdziemy przycisk Instaluj nowe… to nie gwarantuje to, że uda się nam faktycznie zainstalować cokolwiek. Niestety cały czas musimy korzystać z uroków konsoli i programu cmake. Żeby coś zainstalować pod KDE potrzebujemy najpierw dodać do systemu kilka pakietów.

Otwieramy, więc terminal i wpisujemy:

sudo apt-get install build-essential cmake kdebase-workspace-dev

Zainstalują się nam wszystkie pakiety jakie będziemy potrzebować w trakcie zabawy w upiększanie KDE. Jeżeli chodzi o terminal to osobiście wole korzystać z programu Yakuake, który działa jak konsola w grze Quake i po naciśnięciu F12 (domyślne) konsola zjeżdża nam z góry ekranu, co ułatwia całą zabawę. Dodatkowo po zaznaczeniu przezroczystości wygląda to całkiem efektownie i miło dla oka.

Modyfikujemy

Patrząc na domyślne wyglądy KDE, GNOME czy Ubuntu można pomyśleć, że za ich tworzenie odpowiadają strasznie smutni ludzie. GNOME jest szary, Ubuntu straszy brązem, a KDE wita po instalacji czernią i ciemnym niebieskim. W wersji 4.3 troszeczkę poprawiono ten stan rzeczy i mrocznego Oxygena zastąpiono lekkim Airem. Ale w przypadku Linuksa depresyjni twórcy na szczęście oddają nam szeroki wybór opcji dostosowania wyglądu do własnych preferencji.

Ustawienia Pulpitu

Po kliknięciu prawym klawiszem myszki w pulpit wyświetli się nam menu na którego dole znajdziemy odnośnik do ustawień pulpitu. To tutaj będziemy wstanie zmodyfikować kilka ważnych aspektów wyglądu naszego systemu.

Pulpit

Pierwsza opcja pozwala nam wybrać opcje obecnie używanej przez nas aktywności. Aktywności pozwalają na tworzenie odrębnych pulpitów z różnymi tapetami, wybranymi widżetami oraz innej charakterystyce działania. W podanym menu możemy zdeterminować to ostatnie. Zmiana będzie dotyczyć tylko tej aktywności która obecnie jest aktywna. Mamy wybór pomiędzy domyślnym charakterystycznym widokiem dla KDE 4, czyli opartym tylko o widżety albo tradycyjnym widokiem folderu pulpit z standardowymi ikonkami znanym z KDE 3 oraz innych środowisk graficznych np. GNOME. Tu mamy dowolność, możemy dla jednej aktywności wybrać widok z widżetami, a dla drugiej tradycyjny. W przypadku drugiej opcji cały czas mamy możliwości korzystania z widżetów. Dodam, że aktywności dodajemy klikając w mały znaczek w prawym górnym rogu ekranu zwany cashew i wybierając opcje Zoom Out. Tam też znajdziemy skróty do Ustawień Pulpitu, ustawień Skrótów Klawiszowych dla Plasmy oraz dodawania widżetów.

Pod wyborem typu aktywności mamy z kolei wybór Stylu pulpitu. W 4.3 domyślnym stylem jest Air, który zmienił ciężkiego i mrocznego Oxygena. Nowe style możemy ściągnąć bezpośrednio z poziomu Ustawień Pulpitu. Po kliknięciu w przycisk Nowy Temat naszym oczom ukaże się lista stylów ze strony kde-look.org, możemy sobie wybrać jakie nas interesują. Po wybraniu Instaluj proces przebiegnie automatycznie i po chwili na liście dostępnych stylów pojawi się nowy temat.

Instalacja stylów

Na sam koniec zostaje nam wybór tapety. Wraz z wersją RC dostałem pokaźny zbiór tapet do wybrania. Jeżeli jednak chcemy inną tapetę mamy dwie opcje do wyboru. Możemy wybrać plik z obrazem na dysku lub ściągnąć tapetę ze strony kde-look.org w ten sam sposób jaki miał miejsce w przypadku stylu.
Jeżeli jednak znudziła nam się tradycyjna tapeta możemy wybrać inny typ.

Opcje Tapetu

A tych jest sporo. Mamy do wyboru nie tylko oklepane pokaz slajdów i kolor, ale tapetę wirusa (zżera nam powoli naszą tapetę), tapetę dostosowującą się do danej pogody (musimy wybrać miasto w opcjach), tapetę-fraktala, wzór oraz dla miłośników naszej planety widok globu, który może przesuwać się automatycznie wraz z godziną lub po ruszeniu myszką. Ot taki interaktywny pulpit.

Widżety

Jeżeli mamy odblokowany Pulpit możemy dodawać widżety na pulpit albo do panelu. Mamy 3 możliwości albo klikamy w pulpit albo panel prawym klawiszem myszki i wybieramy dodaj widżety, albo klikamy w jeden z dostępnych Cashew. W zależności od tego, którą opcje wybierzemy będziemy mogli dodać widżet do panelu albo na pulpit.

Na tej liście będą się pojawiać także widżety, które uda się nam zainstalować. Opcji mamy kilka.
Po kliknięciu na Instaluj Nowe Widżety i wyborze instalacji z pliku na dysku, pojawi się naszym oczom lista z wyborem rodzaju widżetu.

Plazmoidy

Obecnie możemy w ten sposób zainstalować bodajże wszystkie widżety, które mamy na dysku oprócz natywnych dla Plazmy. Spokojnie za to działają te ściągnięte ze strony z widżetami dla MacOS i te dla SuperKaramby z kde-look.org.

Instalujemy plazmoidy

Plazmoidy są charakterystyczne dla całej idei KDE z jego środowiskiem zwanym Plazma. Są rodzajem widżetów, ale tworzonych specjalnie do współpracy ze wspomnianą Plazmą. Ich wygląd jest w dużej mierze zależny od wybranego przez nas stylu pulpitu, podobnie zresztą jak panel. Standardowo poszczególne wersje KDE 4 dodawały coraz to nowe plazmoidy do listy dostępnych już od instalacji. Ale, aby cieszyć się całą bazą plazmoidów dostępnych na stronie kde-look.org trzeba je sobie samemu zainstalować.

Zaczynamy od ściągnięcia i rozpakowania wybranego plazmoidu.
Uruchamiamy Terminal i wklepujemy:

cd * ścieżka do rozpakowanego folderu z plazmoidem*
mkdir build
cd build
cmake -DCMAKE_INSTALL_PREFIX=`kde4-config --prefix` ..
make
sudo make install

Jeżeli zainstalowaliśmy wszystkie zależności tak jak podałem na początku tekstu to nie powinny wystąpić żadne błędy i na liście z widżetami powinniśmy mieć nasz plazmoid (tak jak na moim screenie alternatywny device manager z automontowaniem). Wystarczy go tylko dodać w wybrane miejsce – panel lub pulpit.

Widżet

Panel

Wygląd panelu zależy od wybranego przez nas stylu pulpitu. Po kliknięciu w Cashew (znaczek w prawym rogu) na panelu dostajemy jednak kilka opcji, które mogą nam pozwolić na kilka zmian.

Ustawienia Panelu

Naszym oczom ukaże się pasek z przyciskami do regulacji wysokości, długości i położenia panelu. Możemy go ustawić u góry ekranu z boków i tradycyjnie dla KDE u dołu. Oprócz już omówionej opcji dodawania widżetów mamy też nowość w tej odsłonie KDE – spacer. Jest to rodzaj plazmoidu, który pozwala sterować rozmieszczeniem innych widżetów dodanych do panelu i zajmowanym przez nie miejscem. Natomiast po kliknięciu w przycisk Więcej opcji dostaniemy możliwość wyboru zachowania panelu, czy ma się on ukrywać, być zawsze na wierzchu czy wręcz przeciwnie ma być zakrywany przez okna lub okna mają być zakrywane przez panel. Możemy też wybrać wyrównanie do lewej, prawej lub wycentrowane. Oczywiście nic nas nie zatrzymuje przed posiadaniem więcej niż jednego panelu. Nowy dodajemy klikając prawym klawiszem myszki w pulpit i wybierając z rozwiniętego menu Dodaj Panel.

Wygląd Okien

Teraz zajmiemy się zmianą stylu okien i zmianą ich dekoracji. Moje subiektywne zdanie na temat dekoracji okien dostępnych w ramach standardowej instalacji ciężko bez cenzury w takim miejscu przytoczyć. Generalnie mnie się nie podobają. Na dodatek nie mamy normalnej drogi do instalacji nowych dekoracji i stylów. Przechodzimy więc do ustawień Wygląd: Menu KDE(niebieski znaczek z menu z programami na panelu)—>Ustawienia Systemowe—>Wygląd

Podobnie jak w przypadku plazmoidów, musimy wspomóc się potęgą konsoli. Cały proces jest identyczny jak w przypadku instalacji plazmoidów. Ściągamy i rozpakowujemy, a potem wpisujemy do konsoli odpowiednie komendy. Czasem może być potrzebny restart X’a. Warto w tych przypadkach najpierw sprawdzić, czy twórca nie udostępnił paczek dla naszej dystrybucji.

DeKorator i Aurorae

Do zmiany dekoracji zamiast zwykłych dekoracji ściągniętych z kde-look.org możemy użyć DeKoratora. Jest to swego rodzaju menadżer dekoracji coś na kształt Emeralda. Nie oferuje oczywiście takich wrażeń oraz wyboru dekoracji, ale generalnie ma sporo do zaoferowania.
DeKoratora instalujemy poprzez standardowy menadżer pakietów naszego systemu albo wpisując w konsoli:

sudo apt-get install kwin-style-dekorator

DeKorator pojawi się jako wybór w menu Wygląd (Ustawienia Systemowe—>Wygląd—>Okna). Tam jednak mamy do wyboru instalacje właściwej dekoracji. Tą ściągamy z kde-look.org i w zależności od tego jak jest w jej opisie instalujemy poprzez wybór paczki, dodaniu jej w zakładce Themes i automatycznym ustawieniu ścieżek lub po rozpakowaniu i wpisaniu samemu ścieżek do odpowiednich elementów w zakładce Paths. Brzmi może troszeczkę skomplikowanie, ale jest to stosunkowo intuicyjne. Twórca dekoracji w opisie swojego tworu przeważnie zaznacza jak zainstalować dekoracje wskazując jeden z powyższych sposobów.

DeKorator

Aurorae jest czymś bardzo podobnym do DeKoratora. Jest jednak projektem dużo świeższym i oferuje dużo mniej dekoracji. Instalacja Aurorae przebiega jak zwykłej dekoracji. Potem postępujemy analogicznie jak w przypadku DeKoratora.
Przezroczystość okien oraz dekoracji ustawiamy w Pulpit (Ustawienia Systemowe) w opcjach odpowiedniego efektu.

W tym samym miejscu jak widać na screenie mamy możliwość edycji innych aspektów wyglądu systemu. Kolorów, Ikon, Ekranu Powitalnego, Emotikon oraz Czcionek. Poza ostatnim przypadkiem instalacja nowych zestawów sprowadza się do podobnego działania jak dodawanie tapet. Wybieramy instalacje ściągniętego zestawu lub pobranie bezpośrednio z sieci ze strony kde-look.org.

Zmiana Ekranu Logowania

Ekran z monitem proszącym o nazwę użytkownika oraz hasło może się podobać, ale tak jak domyślny widok KDE jest troche ciemna. Jeżeli nie podoba nam się dobór kolorów albo mamy już dosyć tego ekranu możemy go oczywiście zmienić.
Potrzebujemy dostać się do ustawień Menadżera logowania: Menu KDE—>Ustawienia Systemowe—>zakładka Zaawansowane—>Menadżer logowania—>zakładka Motyw. Bardzo prawdopodobne jest, że zobaczymy tylko nieaktywne elementy w całym Menadżerze bez możliwości zmian. Jeżeli tak to w konsoli wpisujemy

sudo systemsettings

i otworzą nam się Ustawienia Systemowe dalej postępujemy jak wyżej.

Motyw Logowania

Jak widać ponownie mamy opcje pobrania z sieci i instalacji z dysku.

Na koniec pragnę zaznaczyć, że wspominana wielokrotnie opcja pobrania z sieci może nie działać w każdym przypadku poprawnie. Dużo pewniejszym sposobem jest po prostu ściągnięcie interesującej nas treści na dysk i zainstalowanie przy użycie drugiej z możliwych opcji, czyli instalacji z dysku.

Mam nadzieje, że ten mały poradnik pozwoli każdemu chociaż trochę poprawić wygląd KDE, a osobom nie obytym z tym środowiskiem i w ogóle z Linuksem ułatwi pierwsze kroki.

Zainteresowanych Zachęcam do obejrzenia na często wspominanej stronie kde-look.org zrzutów ekranu użytkowników prezentujących ich dokonania w tej kwestii.


O Aristofeles

Odkąd dostał pierwszy komputer ma lekkiego fiołka na punkcie tych samograjców. Ostatnio lekko mu przeszło, ale za to przerzucił się na tego strasznego linucha. Ponadto studiuje na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie wozi się nieużywaniem Windowsa jak mało kto... . Fan historii w każdej postaci oraz muzyki w prawie każdej postaci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy do “Pimp my KDE – Odpicuj mi KDE

  • Aristofeles Autor wpisu

    Tak, bo nie wstawiłem tego jako linku. Mea culpa. Dzięki za korekte mario_7. Co do screenów to niestety dział screenshots jest pusty, ale sporo pulpitów można obejrzeć „przy okazji” np screeny z działów takich jak plazmoidy, dekoracje itp zawierają screeny całego ekranu. Ale to sobie już trzeba poszperać.

  • baal

    uhm! gnome<KDE : D
    w gnomie się jakoś połapać za bardzo nie moge, a siedze juz z nim 3 dzien -.- ..i nie moge zrobic kostki pulpitu xDD
    na suse w kde jakos wszystko bylo takie… logiczne : p .. trza myśleć o kde w ubuntu… albo doczekac do nowego suse xD