Czego można się spodziewać po Walecznym Króliku? 10


Większość z nas z niecierpliwością oczekuje końca października, kiedy to ma się naszym oczom ukazać Nieustraszony Koziorożec – Ubuntu 8.10, a tymczasem Mark Shuttleworth na liście dyskusyjnej dla deweloperów już zapowiedział wersję 9.04!

Francuzi zwykli mawiać, że lepsze jest wrogiem dobrego. Faktycznie, jeżeliby chcieć udoskonalać swoje dzieło aż osiągnie wymarzone kształty, można już nic innego w życiu nie zrobić. Wychodząc z tego założenia developerzy zrezygnowali z dodawania nowych funkcjonalności do 8.10, skupiając się na poprawianiu błędów. Nawiązując do tego Shuttleworth zapowiedział Ubuntu Jaunty Jackalope, chcąc tym samym utworzyć „przestrzeń do realizowania przyszłych planów”.

A plany te zakrojone są na bardzo szeroką skalę. Szef Canonical zdaje sobie sprawę z ciążącej na deweloperach odpowiedzialności. Przypuszcza, że w przyszłym roku Ubuntu może zagościć nawet na milionie komputerów, których użytkownicy oczekują funkcjonalności porównywalnej do produktów Microsoft czy Apple.

Poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko, jednak mamy szansę na sukces. To jedyna tego rodzaju okazja aby zabłysnąć i chcemy mieć pewność, że naprawdę wszystko co najlepsze w całym „ekosystemie” wolnego oprogramowania skupiło się w Ubuntu. A to wszystko dlatego, iż wielu ludzi będzie oceniać Wolne Oprogramowanie przez pryzmat tego, co właśnie robimy.

W związku z tym postawiono nowej dystrybucji kilka ściśle określonych wymagań, np: Czas uruchamiania systemu – „Chcemy, aby Ubuntu uruchamiało się tak szybko, jak to tylko możliwe – zarówno w standardowych przypadkach, jak i zwłaszcza wtedy, gdy zostało dopasowane do konkretnej maszyny”. Rozwój technologii cloud computing – zamazanie aplikacji webowych i zainstalowanych na stałe. Być może ujrzymy GoogleDocs w czymś przypominającym Mozilla Prism…? Ułatwienie deweloperom podjęcia pracy na rzecz rozwoju Ubuntu
i inne… Więcej informacji można znaleźć w oryginalnym dokumencie

Pozostaje trzymać za twórców kciuki, aby cele były faktycznie zrealizowane, a Ubuntu dotarło do jak najszerszej rzeszy odbiorców.

Ubuntu 9.04 “Jaunty Jackalope” Announced

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

10 komentarzy do “Czego można się spodziewać po Walecznym Króliku?

  • mike

    Zamiast wydawac kase na darmowe plyty powinni rozreklamowac system wsrod ludzi. Wydać tą kase na reklame w tv i banery. Unowoczesnic wygląd i dodac kilka narzedzi graficznych aby cala konfiguracja przebiegała w okienkach bo dla przecietnego uzytkownika pierwsze kilka godzin decyduje czy zostanie z linuksem na reszte swojego zycia.

  • Arek

    „aby cala konfiguracja przebiegała w okienkach bo dla przecietnego uzytkownika” – obawiam się, że przeciętny użytkownik nigdy sam nie zainstaluje sobie systemu operacyjnego i tak powinno zostać.
    Zwykły użytkownik kupuje komputer z systemem. Tu Canonical nie robi nic 🙁
    Wszedłem na stronę by znaleźć sobie jakiegoś ich partnera, który by sprzedawał PC-ty z Ubuntu i nic nie znalazłem. Nawet Dell nie jest nigdzie wymieniony, a przecież takich firm jest już wiele (mieszkam w UK).

    Znajoma będzie sobie kupowała netbooka (Eee PC). Nie jestem przekonany że powinienem jej polecić Xandrosa – raczej zostanie więc przy Win.
    Wiem jest Eee Ubuntu, ale Canonical zamiast go reklamować walczy z jej twórcą o prawa do logo i nazwy. Smutne to… a może żałosne.

  • klimek

    [quote comment=”26275″]Zamiast wydawac kase na darmowe plyty powinni rozreklamowac system wsrod ludzi. Wydać tą kase na reklame w tv i banery. Unowoczesnic wygląd i dodac kilka narzedzi graficznych aby cala konfiguracja przebiegała w okienkach bo dla przecietnego uzytkownika pierwsze kilka godzin decyduje czy zostanie z linuksem na reszte swojego zycia.[/quote]
    Imo darmowe płyty są lepsze od reklamy. Jasne, że można sobie samemu pobrać i wypalić, ale po zamówieniu płyt można je rozdać ludziom niezainteresowanym Ubuntu.

    Co do wyglądu to zależy przecież od użytkownika czy chce mieć ultra-super Compiza czy klasyczny i sprawny wygląd.

  • mario_7

    [quote comment=”26275″]Zamiast wydawac kase na darmowe plyty powinni rozreklamowac system wsrod ludzi. Wydać tą kase na reklame w tv i banery. Unowoczesnic wygląd i dodac kilka narzedzi graficznych aby cala konfiguracja przebiegała w okienkach bo dla przecietnego uzytkownika pierwsze kilka godzin decyduje czy zostanie z linuksem na reszte swojego zycia.[/quote]
    A co takiego musisz (podkreślam – musisz) konfigurować z konsoli?

    [quote post=”1026″]Zwykły użytkownik kupuje komputer z systemem. Tu Canonical nie robi nic 🙁
    Wszedłem na stronę by znaleźć sobie jakiegoś ich partnera, który by sprzedawał PC-ty z Ubuntu i nic nie znalazłem. Nawet Dell nie jest nigdzie wymieniony, a przecież takich firm jest już wiele (mieszkam w UK).[/quote]
    Niestety – musisz kupić sobie okulary…
    http://webapps.ubuntu.com/certification/ – i wcale nie jest to ukryte, znajduje się w głównym menu strony…
    jeśli zaś chodzi o support i inne rozwiązania oparte o Ubuntu: http://webapps.ubuntu.com/marketplace/
    To, że nie ma spisu wszystkich lokalnych sprzedawców, to chyba nie dziwne, bo w zasadzie każdy kto chce może sprzedawać komputery z Ubuntu…

    [quote post=”1026″]Wiem jest Eee Ubuntu, ale Canonical zamiast go reklamować walczy z jej twórcą o prawa do logo i nazwy. Smutne to… a może żałosne.[/quote]
    Gdybyś sam wypracował swoją markę wartą niemało i kojarzącą się z pewnym poziomem usług i produktów w internecie, to też byś nie chciał, aby pierwszy lepszy programista podszywał się pod Twoją markę.
    Nie mam tutaj na myśli, ze Eee Ubuntu miałoby być złe, ale zasady obowiązują wszystkich – jasno napisane jest w jakich sytuacjach należy poprosić Canonical o zgodę na nazwę, a w jakich nie…

    Jestem pewny, że gdyby nazwę Ubuntu można było wykorzystywać bez granic do własnych projektów, to powstałyby przeróżne wersje Ubuntu – jedne lepsze, inne gorsze, ale to te gorsze wypłynęłyby najbardziej na opinię o „oryginalnym” systemie.

  • Pyoter

    Fakt, że już po zapowiedziach 8.10 czuję lekki niedosyt. Jednak popularyzacja Ubuntu i jego wielu odmian bardzo mnie cieszy. Ostatnio spodobał mi się gOS, zwłaszcza, że jest chyba lżejszy od Xubuntu (na dzień dobry zabierajakieś 150 MB RAMU), a i jak dla mnie ładniejszy. A także całkiem nieźle korzysta z tzw. cloud computing – głównie dzięki Prism. Ale jeszcze pozostanę przy oryginalnym Ubuntu, aż do wydania wersi gOS opartej na 8.10 🙂
    Oby tak dalej się rozwijał Ubunciak, bez szaleńst, ale systematycznie i w przemyślany sposób.

  • Jakub Autor wpisu

    Mnie osobiście martwi trochę implementowanie w Ubuntu usług cloud computing. Stallman określił tę technologię jako „głupotę, nawet więcej niż głupotę”. Natomiast MS już zapowiedział Windowsa w całości opartego na tej technologi: Windows (nomen omen) Strata…

  • Pyoter

    @Jakub
    Siłą Linuksa jest możliwość wyboru, a internet to już nieodzowna część komputera, portale społecznościowe, programy online dla wielu są też codziennością. Chyba nie chcielibyśmy, żeby Linux przespał swoją szansę na korzystanie z cloud computing. A Stallman jest marketingowcem, a nie informatykiem i nie brałbym go za wizjonera. A już dziś MS nie może wybaczyć sobie, że olał wcześniej integrację systemu z internetem, a co za tym idzie mocne wyprzedzenie ich na tym polu przez Google. Nie będę nawet cytował kolejnych infantylnych wypowiedzi Stallmana, czy Gatesa na temat bezsensowności integracji z internetem. Rynek wie swoje.

  • Jakub Autor wpisu

    Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź: [quote post=”1026″]Stallman jest marketingowcem, a nie informatykiem i nie brałbym go za wizjonera.[/quote].

    Przecież to właśnie Stallman odwalił lwią cześć roboty przy Wolnym Oprogramowaniu, ot chociażby pierwszy z brzegu przykład – jest głównym autorem kompilatora gcc. U mnie osobiście RMS cieszy się olbrzymim autorytetem w kwestiach związanych z komputerami.

    Ps. W sumie to właśnie dzięki temu, że Stallman JEST wizjonerem Wolne Oprogramowanie mogło tak silnie wpłynąć na zmiany w „kulturze cyfrowej”.

  • tom

    Wg mnie, w 9.04 powinni się skupic na obsłudze wszelakiej maści sprzetu, bo przykładowo:

    Kowalski sciaga obraz.iso na kompa i zapodaje wypalanie i odpala live cd. Patrzy, a tam grafika zamiast 640×460 i 60hz(na crt) wywaliła mu na 1600×1200 i 75 hz, nie ma dźwięku, mysz usb(albo ps2) mu nie działa, myśli do d… z takim linuxem. Juz miał wrócoć do windowsa, ale mysli, ze trzeba zainstalować na dysku i sterowniki do wszystkiego poinstalowac… moze bedzie działac (jak w windowsie).
    W koncu Doszedł do tego, ze zainstalował ubuntu… nastepne schody, kurde kamera do skype’a mi nie działa! Wkurzony szuka sterowników, patrzy, a na forum 2 wątki … patrzy dalej, a tam 10 linii kodu(przesadzam) do wpisania w jakimś terminalu … co to k… jest terminal.

    Kumpel przyszedł z flashem, kopiują filmy, bo pendrive ładnie wykryło, uruchamia film, a tam okienko plumka, ze nie ma kodeków…
    albo innym razem, ze w oknie film działa, a na full screenie przycina, mysli … grafika.
    Przegląda forum patrzy instalacja grafiki: okej, wszystko w terminalu wklepuje, restart, a poźniej czyta „unable to load X-org.ATI-xpert” (czy coś) i znak zachęty: $

    Zrezygnowany bierze juz dość porysowaną płytę cd z windowsem xp i zrezygnowany myśli, po cholere mi nowe problemy … mam juz jeden: windows.