Wicd (czytane jak angielskie słowo wicked, czyli „łiked”) – Wireless Interface Connection Daemon (Demon Połączeń Urządzeń Bezprzewodowych) to program stworzony specjalnie dla Ubuntu, który z powodzeniem może zastąpić (domyślnego w Feisty) Network Managera. Dzięki niemu w bardzo prosty sposób można znaleźć wszystkie sieci bezprzewodowe w zasięgu i połączyć się z nimi bez względu na zastosowane szyfrowanie (oczywiście jeśli karta WiFi będzie je obsługiwała i znane będą login, hasło itp.). Ostatnio została dodana również obsługa połączeń przewodowych. Co najważniejsze, wszystko to odbywa się bez, tak znienawidzonego przez wielu użytkowników, pytania o „hasło do bazy kluczy”.
Wicd napisany został z wykorzystaniem PyGTK. Doskonale integruje się z GNOME, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać go w innym środowisku. Program działa w tle jako demon, ma jednak ładne graficzne GUI (prawie w całości przetłumaczone na język polski) oraz skrypt tworzący ikonę w obszarze powiadamiania (inaczej: tacce systemowej lub tray-u), która pokazuje siłę sygnału.
Co takiego oferuje Wicd?
- Wyświetla informacje o dostępnych sieciach
- Pozwala ustawić statyczny adres IP lub wykorzystać DHCP
- Pozwala ustawić statyczne adresy DNS
- Pozwala łączyć się z zaszyfrowanymi sieciami:
- WPA , WPA2
- WEP
- EAP
- LEAP
- PEAP
- TTLS
- oraz cokolwiek innego, po stworzeniu odpowiedniego szablonu
- Zachowuje wszystkie ustawienia dla każdej sieci osobno (w tym klucze szyfrowania) w plikach dostępnych tylko dla administratora (chmod 600)
- Automatycznie łączy się z siecią podczas uruchamiania komputera
- Automatycznie łączy się z siecią po utracie połączenia
- Obsługuje sieci przewodowe
Szablony
Wicd oferuje bardzo przydatną opcję pozwalającą tworzyć szablony, które służą do generowania plików konfiguracyjnych WPA Supplicant (Wicd używa WPA Supplicant do łączenia się z zabezpieczonymi sieciami). W większości przypadków standardowe szablony zawarte w programie powinny wystarczyć, ale niekiedy spotyka się nietypowo skonfigurowane sieci, dla których potrzeba dodatkowych ustawień. Wszystkie szablony przechowywane są w folderze /opt/wicd/encryption/templates/ (dla Wicd 1.5.0 i wyższych: /etc/wicd/encryption/templates/).
Tak wygląda szablon do łączenia się z sieciami zabezpieczonymi WPA1 lub WPA2:
name = WPA 1/2 author = Adam Blackburn version = 1 require key *Key ----- network={ ssid="$_ESSID" scan_ssid=$_SCAN proto=WPA RSN key_mgmt=WPA-PSK pairwise=CCMP TKIP group=CCMP TKIP psk=$_PSK }
Jak widać, plik nie jest skomplikowany. Wystarczy podać nazwę szablonu, imię i nazwisko (lub pseudonim) autora, numer wersji oraz pozostałe informacje, a Wicd wygeneruje na ich podstawie odpowiedni plik konfiguracyjny i użyje go do nawiązania połączenia z siecią.
Linia „require” może wyglądać trochę dziwnie, ale dzięki niej uzyskuje się pola tekstowe do uzupełnienia z poziomu GUI. Składnia jest następująca:
require nazwa_zmiennej *Opis_pola_formularza_w_GUI nazwa_kolejnej_zmiennej *Opis
Można w ten sposób tworzyć własne zmienne, ale można też korzystać z przygotowanych wcześniej przez autora programu (nie wolno używać pogrubionych zmiennych do wprowadzania własnych danych, gdyż są one generowane automatycznie przez Wicd):
- $_SCAN – rodzaj skanowania
- $_ESSID – essid sieci
- $_KEY – klucz szyfrowania
- $_PSK – psk (szyfrowanie)
- $_IDENTITY – tożsamość
- $_USERNAME – nazwa użytkownika
- $_PASSWORD – hasło
- $_ANONYMOUS_IDENTITY – anonimowa tożsamość
- $_PATH_TO_FILE – ścieżka do pliku (np. z certyfikatem)
- $_AUTH – autentykacja
- $_CHANNEL – kanał
- $_HIDDEN – prawda – gdy sieć ukryta, fałsz – gdy nie jest ukryta
Na przykład: aby w GUI można było wpisać nazwę użytkownika i „coś więcej”:
name = TEST author = Jan Kowalski version = 1 require username *Nazwa_użytkownika inna_zmienna *Coś_więcej ----- network={ ssid="$_SSID" scan_ssid=$_SCAN proto=WPA RSN key_mgmt=WPA-PSK pairwise=CCMP TKIP group=CCMP TKIP username=$_USERNAME jakas_dowolna_wartosc=$_INNA_ZMIENNA }
Gdy użytkownik w programie wybierze z listy rodzaj szyfrowania TEST zobaczy 2 pola tekstowe – „Nazwa użytkownika” oraz „Coś więcej”. Gdy wpisze tam dane i kliknie „Połącz” tekst, który wpisał do formularza zostanie wstawiony do pliku konfiguracyjnego w miejsce odpowiednio $_USERNAME i $_INNA_ZMIENNA.
Mała uwaga: w pierwszym przykładzie zmienna key wykorzystywana jest do generowania $_PSK, więc nie jest wstawiona bezpośrednio do pliku konfiguracyjnego.
Stworzony szablon należy przenieść do /opt/wicd/encryption/templates/ (dla Wicd 1.5.0 i wyższych: /etc/wicd/encryption/templates/), następnie trzeba jeszcze edytować plik /opt/wicd/encryption/templates/active (dla Wicd 1.5.0 i wyższych: /etc/wicd/encryption/templates/active) i dodać w nowej linii nazwę swojego pliku z szablonem. Teraz w oknie Wicd, po zaznaczeniu „Użyj szyfrowania” na rozwijanej liście pojawią się Twoje ustawienia.
Przykładowe zastosowanie szablonów do połączenia się z siecią Eduroam można znaleźć na forum Ubuntu: Eduroam i Wicd – szablon i konfiguracja połączenia
Więcej informacji na temat składni plików konfiguracyjnych WPA Supplicant można znaleźć w podręcznikach man:
man wpa_supplicant
man wpa_supplicant.conf
oraz w internecie:
wpa_cupplicant.conf
Strona domowa WPA Supplicant (w dziale „Configuation file”)
Wicd vs. Network Manager
Na wstępie tego akapitu chciałbym zaznaczyć, że przejście na Wicd nie jest konieczne, jest po prostu możliwe.
Network Manager to obecnie prawdopodobnie najpopularniejszy program do zarządzania połączeń z sieciami bezprzewodowymi. Czy Wicd jest lepszy od NM? To zależy. Są osoby, które mają problemy z NM, nie podoba im się to w jaki sposób działa lub jak wygląda.
Poniżej zamieszczam kilka argumentów, które moim zdaniem przemawiają za Wicd:
- Program łączy się z siecią w trakcie uruchamiania komputera, już w trybie tekstowym, dzięki czemu w znakomitej większości przypadków po załadowaniu środowiska graficznego połączenie jest już aktywne (szczerze mówiąc, jeszcze mi się nie zdarzyło, aby na nie czekać)
- Wicd zapamiętuje wszystkie ustawienia dla każdej sieci osobno i nie pyta o hasło aby z nich skorzystać
- Dostępne są informacje o sieci, można ustawiać statyczne IP i DNS
- Można połączyć się z każdą siecią dzięki szablonom
Zrzuty ekranu
Instalacja
Otwórz plik /etc/apt/sources.list do edycji:
sudo gedit /etc/apt/sources.list
Dodaj na końcu pliku, od nowej linii:
deb http://apt.wicd.net hardy extras
Gdzie hardy to nazwa wersji Ubuntu, którą posiadasz (dapper, edgy, feisty, gutsy, hardy).
W GNOME do dodania tej linii można użyć graficznego programu – menu System -> Administracja -> Źródła oprogramowania -> zakładka Oprogramowanie osób trzecich -> przycisk Add…
Aby uaktualnić informacje o dostępnym oprogramowaniu wykonaj (program „Źródła oprogramowania” robi to automatycznie):
sudo apt-get update
Teraz korzystając z Synaptica lub z konsoli odinstaluj Network Managera i zainstaluj Wicd:
sudo apt-get -d install wicd
sudo apt-get remove network-manager
sudo apt-get install wicd
To rozwiązanie jest o tyle lepsze, że gdy wyjdzie nowsza wersja Wicd pojawi się stosowna informacja w Menedżerze aktualizacji.
Można też zainstalować paczkę .deb i samemu później pilnować aktualizacji (pamiętaj o usunięciu pakietu network-manager przed instalacją): Wicd – paczka .deb
Konfiguracja
Aby Wicd działał poprawnie i mógł zarządzać sieciami trzeba mu to umożliwić poprzez modyfikację pliku /etc/network/interfaces:
sudo gedit /etc/network/interfaces
W tym pliku powinny znajdować się tylko 2 linijki:
auto lo iface lo inet loopback
Jeśli jest w nim więcej tekstu, należy zakomentować resztę dodając na początku każdej kolejnej linii znak #, np.:
auto lo iface lo inet loopback #auto eth0 #iface eth0 inet dhcp
Przydatną rzeczą jest ikona w obszarze powiadamiania.
W przypadku Wicd w wersji 1.5.0 ikonę uruchamia się poleceniem wicd-client i jest ono przy instalacji programu automatycznie dodawane do autostartu.
Instrukcja dla starszych wersji Wicd:
W GNOME wybierz menu System -> Preferencje -> Sesje -> zakładka Programy startowe -> przycisk Nowy i
uzupełnij pola:
Nazwa: Wicd
Polecenie: /opt/wicd/tray.py
Kliknij OK.
Należy jeszcze sprawdzić, czy na liście programów startowych jest Network Manager, jeśli tak, to wystarczy odznaczyć „haczyk” przy tej pozycji. Po ponownym uruchomieniu systemu lub samego GNOME efekty tej zmiany będą widoczne.
Ostatnią rzeczą, która została do zrobienia jest konfiguracja samego Wicd (większość użytkowników zapewne nie będzie musiała tu nic zmieniać). Uruchom program klikając na ikonie w obszarze powiadamiania albo w menu Aplikacje -> Internet -> Wicd, kliknij na Preferencje. W małym okienku (widoczne na zrzucie ekranu nr 4) widoczna jest rozwijana lista sterowników używanych do połączenia (w znakomitej większości przypadków powinien być wybrany „wext”, dopiero, gdy ten nie działa należy próbować z innymi), oraz pola tekstowe, gdzie powinny znajdować się poprawne nazwy interfejsów – bezprzewodowego i przewodowego (jeśli wpisane tam nazwy pojawiają się po wykonaniu w terminalu polecenia ifconfig – najprawdopodobniej wszystko jest dobrze; czasami interfejs bezprzewodowy nie nazywa się wlan0, a np. eth1).
Informacje dodatkowe
- Strona domowa: http://wicd.sourceforge.net/
- Wersja: 1.3.1 (częściowo uaktualnione o zmiany w wersji 1.5.1)
- Autor: Adam Blackburn
- Licencja: GPLv2
Rzeczywiście wicd to niezły programik jednak ja używam z powodzeniem network managera z szyfrowaniem WPA2 AES. Bez problemu łaczy sie automatycznie po zalogowaniu więc nie widzę konieczności jakiś zmian 🙂
Genialne:)
Dzięki!
sebiko -> ale by nie pytal o baze kluczy trzeba sie bylo troche nakombinowac 🙂 (przynajmniej dla mnie jako pocztkujacego usera).
Chetnie sprobuje wicd, bo network manager to dla mnie za malo i musze posilkowac sie wifi-menagerem.
Szkoda tylko, ze wymiana network menagera na wickd, nie rozwiazuje problemu z firestarterem – demon nadal nie uruchamia sie niestety podczas uruchamiania systemu.
Poprzednio oczywiscie chodzilo mi o wifi-radar 🙂
a jak wygląda współpraca wicd z sieciami przewodowymi i przełączanie z kabla na wi-fi i z wi-fi na kabel?
Świetny program – rozwiązał moje problemy z wifi na laptopie. Network Manager nie potrafił się połączyć z routerem, za to Wicd wykrył ją i bez problemu nawiązał kontakt z routerem 🙂 Pozostaje tylko polecić – doskonale zastępuje, trochę nieco ubogiego w opcje, Network Managera.
Wicd jest w LinuxMint 3.0-XFCE opartym na Łubuntu.Konfiguracja internetu bez problemu .
W poprzednich Łubuntach ( od 6.06 LTS sprawdzałem wszystkie jakie się ukazały) internet na rt2500 chodził w zależności od pogody. Raz był ,raz nie było.
Nawet po komendach z konsoli wyczyniał cuda.Były prawidłowe pingi na bramę a internetu nie było.Działo sie to na Łubuntach Live.
Pozdrawiam
[quote post=”519″]Łubuntach[/quote]
Heh, pierwszy raz słyszę o takiej dystrybucji. Bazuje ona na Ubuntu? :p
@bartaz
Jeżeli chodzi o przełączanie między sieciami to nie ma najmniejszego problemu. Dla jednej wybierasz rozłącz, dla drugiej połącz i to wszystko (a i chyba samo „Połącz” wystarczy) 🙂
Skąd ściągnąc ten progrma bo network manager nie chodzi?
Czy trzeba to zrobic za pomoca konsoli?
[quote comment=”13952″]Skąd ściągnąc ten progrma bo network manager nie chodzi?
Czy trzeba to zrobic za pomoca konsoli?[/quote]
Czy czytałeś w ogóle ten artykuł? Przecież wszystko jest opisane w części Instalacja…
jedna uwaga:
sudo apt-get remove network-manager
sudo apt-get install wicd
jakim cudem po odinstalowaniu network mangera (który jak sama nazwa wskazuje zapewniał połączenie z sieciom) można pobrać z internetu wicd przez komende sudo apt-get install
jak dla mnie jest to nie logiczne
[quote comment=”15137″]jedna uwaga:
sudo apt-get remove network-manager
sudo apt-get install wicd
jakim cudem po odinstalowaniu network mangera (który jak sama nazwa wskazuje zapewniał połączenie z sieciom) można pobrać z internetu wicd przez komende sudo apt-get install
jak dla mnie jest to nie logiczne[/quote]
1. Network Manager to nie jedyny sposób na uzyskanie połączenie internetowego.
2. Jeśli bez NM jest problem z połączeniem się z wifi, to internet nawet chwilowo można podłączyć przez kabel.
3. Jeśli kiedyś Wicd był instalowany, to apt-get wykorzysta pobrane wcześniej pliki i nie będzie pobierał ich na nowo z internetu (chyba, że zostały usunięte przy czyszczeniu archiwum).
4. Link do pakietu .deb jest również po to, aby można było pobrać program przed usunięciem Network Managera.
Fajny jest ten Wicd, ale ma drobny mankament, u mnie w Ubuntu 7.10 po nawiązaniu połączenia ikonka w tray-u pokazuje brak połączenia, a internet… działa 🙂
[quote comment=”15363″]Fajny jest ten Wicd, ale ma drobny mankament, u mnie w Ubuntu 7.10 po nawiązaniu połączenia ikonka w tray-u pokazuje brak połączenia, a internet… działa :)[/quote]
W nowszych, jeszcze rozwojowych (testing), wersjach nie uświadczyłem tego błędu, wcześniej również mi się zdarzał.
Posiadam kubuntu 7.10 (to nowsze) a nie mogę tego zainstalować pakiet tu opisamy jest pod starszą wesję systemu i ścieżki są nieaktualne( więc ściągłem pakiet deb), ściągłem nawet najnowszą wersję wicd_1.4.0-all.deb i wyskakuje mi w instalatorze pakietów błąd
Error : Dependency is not satisfiable
python – gnome2 extras
a w starszych wesjach że powoduje konflikt ze starym knetworkmanager jak go odinstalowałem i zrestartowałem kompa?! co za toporne oprogramowanie. jak inne pakiety deb klikam 2 razy na pulpicie i już!
po tych komendach coś poszło [CODE]for symlink in `sudo find /{opt/*/share/autostart,usr/share/*/autostart,home} -type l -print0 | xargs -r0 file | grep wicd/tray*.py | sed -e 's/^|:.*//g’`; do sudo rm -i $symlink; done
nano wicd.desktop[/CODE]
[quote comment=”15874″]Posiadam kubuntu 7.10 (to nowsze) a nie mogę tego zainstalować pakiet tu opisamy jest pod starszą wesję systemu i ścieżki są nieaktualne( więc ściągłem pakiet deb), ściągłem nawet najnowszą wersję
wicd_1.4.0-all.deb i wyskakuje mi w instalatorze pakietów błąd
Error : Dependency is not satisfiable
python – gnome2 extras
a w starszych wesjach że powoduje konflikt ze starym knetworkmanager jak go odinstalowałem i zrestartowałem kompa?! co za toporne oprogramowanie. jak inne pakiety deb klikam 2 razy na pulpicie i już![/quote]
Poprawiłem repozytoria Wicd na aktualne, ale wersja 1.4.0 (teraz już 1.4.1) wyszła dosłownie na dniach i nie ma jej tam jeszcze.
O konflikcie z Network Managerem pisałem w artykule – Wicd i MN się „gryzą” ze sobą (bo oferują bardzo podobną funkcjonalność) i nie mogą być zainstalowane na raz. Usunięcie pakietu network-manager powinno odinstalować również zależności, w tym knetworkmanager.
Odnośnie brakujących zależności – nie wiem jak w KDE, ale gdebi w GNOME w takiej sytuacji pozwala zainstalować wszystkie brakujące paczki. A tak w ogóle to pewnie chodzi o ten pakiet: python-gtk2
[quote post=”519″] jedna uwaga:
sudo apt-get remove network-manager
sudo apt-get install wicd
jakim cudem po odinstalowaniu network mangera (który jak sama nazwa wskazuje zapewniał połączenie z sieciom) można pobrać z internetu wicd przez komende sudo apt-get install
jak dla mnie jest to nie logiczne
1. Network Manager to nie jedyny sposób na uzyskanie połączenie internetowego.
2. Jeśli bez NM jest problem z połączeniem się z wifi, to internet nawet chwilowo można podłączyć przez kabel.
3. Jeśli kiedyś Wicd był instalowany, to apt-get wykorzysta pobrane wcześniej pliki i nie będzie pobierał ich na nowo z internetu (chyba, że zostały usunięte przy czyszczeniu archiwum).
4. Link do pakietu .deb jest również po to, aby można było pobrać program przed usunięciem Network Managera.[/quote]
Może by zmienić opis w tym miejscu, bo ja najpierw odinstalowałem network managera a poźniej…się wściekłem, bo nie miałem netu (nawet przewodowego, więc p.2 nieaktualny) i prawie godzinę kombinowałem z ifconfig i route (a jestem za NAT-em) zanim się połączyłem ręcznie i mogłem zainstalować wicd. A nowicjusz sobie na pewno nie poradzi, bo google nie będzie działało bez netu…
Po za tym opis jest ok, bo udało jakoś mi się zainstalować.
[quote comment=”16255″]Może by zmienić opis w tym miejscu, bo ja najpierw odinstalowałem network managera a poźniej…się wściekłem, bo nie miałem netu (nawet przewodowego, więc p.2 nieaktualny) i prawie godzinę kombinowałem z ifconfig i route (a jestem za NAT-em) zanim się połączyłem ręcznie i mogłem zainstalować wicd. A nowicjusz sobie na pewno nie poradzi, bo google nie będzie działało bez netu…
Po za tym opis jest ok, bo udało jakoś mi się zainstalować.[/quote]
Zrobiłem to trochę inaczej – dopisałem polecenie, które najpierw pobierze pakiety Wicd, następnie odinstaluje NM i zainstaluje Wicd. Jeśli ktoś między tymi poleceniami nie wyczyści archiwum pakietów, to wszystko powinno zadziałać. 😉
Ja instalowałem z paczki (1.4.1.), ponieważ w repozytarium ciągle była jeszcze stara wersja… Ale sam program jest świetny – działa naprawdę szybko, a do tego nie ma żadnych problemów z nawiązaniem połączenia po wybudzeniu komputera ze stanu wstrzymania – to jest coś, co dla Network Managera stanowiło barierę nie do pokonania…
jak na razie całkiem dobrze czuję się z NM. Ubuntu 6.06 , Gnome, żadnych problemów, sieć włącza się sama po starcie laptopa, po uśpieniu. Jedynie, gdy jestem nieco dalej od sieci (siła sygnału na poziomie około 40%) musze wybrać (ręcznie) swoją sieć, gdyz inaczej musze czekac około 3 minut na nawiązanie połączenia automatycznie.
jednak – wiedziony ciekwością – sprawdziłem WICD i … wróciłem do NM. Jako, że często zmieniam miejsce i nieraz dosłownie wystarczy około 1 metra różnicy w ustawieniu laptopa na stole, aby sygnał miał całkiem inną siłę.A wskazania siły sygnału w WICD były w moim przypadku bardzo niskie, na poziomie około -15 ( – około 2) i żadne przesuwanie laptopa nie dawało znaczących zmian co do siły sygnału. Natomiast dla NM w tych samych miejscach siła sygnału była na poziomie okolo 40-kilka – 50-kilka %. I niewielki nawet przesunięcia laptopa dawało znaczące polepszenie w dostępie do sieci.
Nie chodzi tutaj o wielkość siły sygnału, bo te wskazania to są raczej… , ale o możliwość najlpszego ustwienia laptopa w stosunku do anteny i możliwości korzystania z sieci.
Nie wiem, może nie potrafiłem czegos ustawić – tak więc wróciłem do NM.
[quote comment=”16852″]Nie wiem, może nie potrafiłem czegos ustawić – tak więc wróciłem do NM.[/quote]
To słaby jesteś.
Gratuluje autorowi tekstu. Naprawdę przydatny. Używałem kiedyś WICD na Linux Mint 4.0 Xfce i po przejściu na ten sam system ale z KDE z przykrością stwierdziłem, że… Niestety jest tu NM 🙁
A dzięki temu artykułowi znów cieszę się stabilnym WICD 🙂
Szanowny P, jeżeli jesteś tak „mocny”, to zamiast mnie obrażać(kultura także i na forach jest mile widziana), powiedz co mam zrobić, aby cieszyć sie funkcjonalnością WICD tak samo jak i Ty??
poozdrawiam
[quote post=”519″]to zamiast mnie obrażać[/quote]
Nie miałem zamiaru nikogo obrażać, to była przenośnia czy metafora zależy się to interpretuje.
[quote post=”519″]powiedz co mam zrobić, aby cieszyć sie funkcjonalnością WICD tak samo jak i Ty??[/quote]
Jak zapewne zauważyłeś jest to opisane w artykule powyżej 🙂
Pozdrawiam
Jakoś w sekcji „Wicd vs. Network Manager” nie wspomina się o wadach Wicd. Ja zamieniłem Network Manager na Wicd (używam XFCE) i nie jestem zadowolony. Ikonka Wicd jest fantastyczna (pokazuje zasięg i miga przy transmisji), ale sam program ma sporo wad. Jest to skrypt pythona, więc sam zużywa sporo zasobów, a do tego jeszcze interpreter pythona też swoje obciąża (u mnie najwięcej czasu procesora ze wszystkich procesów). Nie znalazłem opcji zapisu kilku profili (lokalizacji), jakże przydatnych (w GnomeNM były). Ze względu na powyższe wady IMHO nie nadaje się do laptopów, a to właśnie na nich dobry manager połączeń jest nieoceniony.
[quote post=”519″]Jest to skrypt pythona, więc sam zużywa sporo zasobów, a do tego jeszcze interpreter pythona też swoje obciąża (u mnie najwięcej czasu procesora ze wszystkich procesów).[/quote]
Na mobilnym Celeronie 1,5GHz:
python – 7,7MB, 0% CPU
daemon.py – 0MB, 0% CPU
tray.py – 6,1MB, 0% CPU
gui.py – 9MB, 1% CPU (przy czym gui przecież nie trzyma się otwartego cały czas)
w przypadku 3 pierwszych jedynie od czasu do czasu jakieś wahnięcia na 0,33% CPU (tak to Conky pokazuje, gdy uda mi się zauważyć).
Nie widzę nic, co stanowiłoby jakieś nadmierne zużycie pamięci, czy też procesora. Wręcz jest zaleta – uruchomiony interpreter pythona powoduje szybsze uruchamianie się innych programów/skryptów w systemie (a przecież ten język jest bardzo popularny w Ubuntu).
[quote post=”519″]Nie znalazłem opcji zapisu kilku profili (lokalizacji), jakże przydatnych (w GnomeNM były).[/quote]Można jaśniej? O co dokładnie chodzi? Już dawno nie używałem NM (z resztą po dacie napisania tego artykułu chyba to widać ;)).
Hmm, u mnie wygląda to tak (lista czasu proca z top):
1:48.14 python
1:48.03 Xorg
0:18.03 daemon.py
0:07.72 tray.py
0:51.50 swiftweasel-bin
Sieć w tym czasie była praktycznie nieużywana (odpaliłem tylko przeglądarkę i zostawiłem). Zastanawia mnie co interpreter pythona robi, bo nie wiem żebym miał jakieś pythonowe aplikacje odpalone. Choć możliwe że mam, jestem newbie. Przy czym i tak wydaje mi się, że deamon.py coś za dużo proca mi zużywa 😉
Nie umiem znaleźć w Wicd profili sieci, tak żeby mógł sobie je prekonfigurować, a demon automatycznie połączył się z nimi jak będą dostępne, albo żeby mógł wybrać taką sieć z przekonfigurowanej listy. W NM to się chyba nazywało miejsca i dotyczyło sieci przewodowej i bezprzewodowej, więc mogłem sobie wybrać „Dom” i wczytywała się konfiguracja dla routera, czy „Praca” dla sieci VPN.
W Wicd przy każdej sieci masz „Automatycznie połącz z tą siecią” – działa jak należy (oczywiście, gdy opcja ta jest zaznaczona ;)).
Z tym pythonem, to faktycznie coś nie tak – stanowczo za dużo procesora zajmuje. Coś musisz mieć w systemie. Nie znam XFCE – może on tak bardzo korzysta z pythona? 😛
Taaaa… Wszystko pięknie, ale…
Ani Network Manager, ani Wicd nie może sie połączyć z WPA2-PSK a sieć widzi. Wtf samo wchodzi na usta. Wie ktoś jak ten problem rozwiązać??
Brzys, Twoja karta wifi obsługuje ten rodzaj szyfrowania?
Na Ubuntu 8.04 Wicd działa poprawnie 🙂 W NM miałem same problemy z połączeniem WIFI WPA… Wicd okazał się eliksirem 🙂
A u mnie kicha wicd na Hardym niby działa ale nie wiem jak zmusić go do szyfrowania wpa. Na 7.10 wszystko ładnie hulało.
Nie zwalajcie wszystkiego na wicd. Mam w domu router d-linka (śmieć) i windows widzi i łączy a ubuntu ani przez nm ani wicd nie chce. Niezależnie od zabezpieczeń. Po prostu sprzęt nie jest kompatybilny ze standardami i huk.
BTW do kart atheros polecam sterownik madwifi. U mnie na domyślnym nic nie widzi.
Mi Wicd rozwiazal problem z koniecznoscia kazdorazowego wpisania hasla po odpaleniu lapka.
Postapilem jak bylo w opiesie instalacji i teraz wsio mi swietnie hula:)
Artykul bardzo przystepnie napisany.
witam umnie jakos przy wicd lepiej internet śmiga niż NM polecam fajny programik. pozdrawiam
[quote post=”519″]Konfiguracja
Aby Wicd działał poprawnie i mógł zarządzać sieciami trzeba mu to umożliwić poprzez modyfikację pliku /etc/network/interfaces:
sudo gedit /etc/network/interfaces
W tym pliku powinny znajdować się tylko 2 linijki:
auto lo
iface lo inet loopback
Jeśli jest w nim więcej tekstu, należy zakomentować resztę dodając na początku każdej kolejnej linii znak #, np.:
auto lo
iface lo inet loopback
#auto eth0
#iface eth0 inet dhcp[/quote]
No tak nie do końca, bo jak wykomentowałem i przeładowałem system (Ubuntu 8.04) to nie było połączenia. Dopiero po odkomentowaniu linii i przeładowaniu zadziałało i działa całkiem OK.
Artykuł bardzo mi się przydał
Pozdrawiam
[quote post=”519″]No tak nie do końca, bo jak wykomentowałem i przeładowałem system (Ubuntu 8.04) to nie było połączenia. Dopiero po odkomentowaniu linii i przeładowaniu zadziałało i działa całkiem OK.[/quote]
Bo po pierwszym uruchomieniu powinieneś skonfigurować połączenie przewodowe w Wicd…
Teraz, gdy odkomentowałeś te linie system sam je konfiguruje.
mial ktos problemy z szyfrowaniem WEP ??
u mnie nie laczy sie z siecia
//mario_7: z problemami zapraszamy na forum.
mam problem z wifi zarówno z NM jak i wicd 1.4.2. tzn. czasami (średnio co 4 – 5 uruchomienie) nie widzi sieci bezprzewodowych po włączeniu kompa. Przypadkowo odkryłem dziwną zależność, mianowicie kiedy tak nie mogę uruchomić netu przełaczam się na windołza (viśta), gdzie łaczenie trwa trochę dłużej ,ale zawsze następuje. Wówczas nawet po 1 min. kiedy przejdę na Ubuntu połaczenie już jest! Dziwne, ale jak dotychczas jest to dla mnie jedyny ratunek na problemy z siecią. Ktoś zna inny? poproszę..
//mario_7: z problemami zapraszamy na forum.
malbor widziałem gdzieś rozwiązanie na forum ubuntu.
problem dotyczył tego że windows wyłączał sterownik „mechanicznie”. Gdzieś w opcjach sterownika w Windows włącz lub wyłącz opcję odpowiedzialną za ustawienia wł/wył wifi przy uruchamianiu systemu i zamykaniu windowsa.
Polecam ten program! Jest fantastyczny. O wszystkich tych funkcjonalnościach, łatwości obsługi pomijając. On sprawił, że wreszcie mi net na Ubunciaku chodzi! On jest lepszy od network-managera.
Witam
W wersji 1.5.3 Wicd w końcu mnie na tyle zadowala, że przesiadłem się z Network-Managera. Ikony do paska systemowego nie trzeba już dodawać a mimo że nie piszą o tym na stronie projektu Wicd to i repozytorium pod Ubuntu 8.10 też już jest:
deb http://apt.wicd.net intrepid extras
i uwierzytelnianie:
wget -q http://apt.wicd.net/wicd.gpg -O- | sudo apt-key add –
Dzięki mario_7 za dobry artykuł ! 🙂
Ja z powodzeniem używam Wicd w GNOME i nie spotkałem się jeszcze z problemami z siecią.
ej a gdzie mozna go sciagnac bo jak w dziale dowolandu to widze jakies tylko 3 pliki sciagam i nawet nie ma pliku exe zeby odpalic programik jak by ktos dal linka z góry tbg mój nrr gg 9006963
[quote comment=”35026″]ej a gdzie mozna go sciagnac bo jak w dziale dowolandu to widze jakies tylko 3 pliki sciagam i nawet nie ma pliku exe zeby odpalic programik jak by ktos dal linka z góry tbg mój nrr gg 9006963[/quote]
Sławekg16, Wicd to program dla Linuksa – nie znajdziesz w nim pliku exe…
swietny programik. daje rade. laczy sie automatycznie a mam siec z WPA i ukrytym ESSID. jedyne co mi sie nie podoba, ale coz jakos to przeboleje to mozliwosc latwego podejrzenia klucza jesli ktos ma fizyczny dostep do kompa bo niestety nie zapisuje sie jako skrot jak w network-menagerze. wystarczy zahaczyc pole obok hasla i jest widoczne jak na dloni. jedyna pociecha w tym ze nie mam zbyt wielu znajomych ktorzy znaja ubuntu.
Super programik, testuje go właśnie. Nie wiecie czemu Ubuntu 8.10 przy tym zwykłym Network Manager pokazywał „fałszywe” dane o sygnale sieci? Po prostu skakały te paski jak szalone, jak się wybrało AP z dużą siłą sygnału, to po wybraniu spadała siła tak bardzo, że strony sie nie wczytywały, a jesli juz to bardzo wolno albo rozłączało zupełnie. A ta sieć której (pot. „pasek”) był mały, czyli słaby sygnał sieci, to momentalnie się zmieniało i był b.mocny. Teraz np jestem 30cm od routera z antenką dookólną i mam 80% sygnału, albo 70% a pod Windowsem 100 jak się patrzy.
Dlaczego tak jest? Jak się pozbyć tego problemu?
Zainstalowałem na 8.10 oraz na testowanym aktualnie 9.04 beta – pracuje idealnie , zero kłopotów z instalacją !
Rewelacja! Siec w koncu pracuje jak bozia przykazala, jeszcze tylko musze sprawdzic czy przy dluzszym dzialaniu bedzie mnie rozlaczalo jak w network menedżerze i bede musial recznie sie podlaczac bo to okropnie mnie denerwowalo np. nie mozna bylko torrenta na noc zostawic bo po godzinie i tak sie rozlaczala sie. Fajny artykul, chociaz w moim przypadku (ubuntu 9.04 beta) wystarczylo w synapticu wybrac instalacje wicd a system sam usunol starego menadzera i zastapil go tym, bez bawienia sie w konsole.
Niestety ja aż tak zadowolony nie jestem, używam wicd od dawna ale od dawna nie mogę poradzić sobie z problemem ponownego połaszenia z ruterem po zaniku prądu. Laptop pracuje na baterii, ruter dostaje restart … wicd próbuje się łączyć do pewnego czasu później następuje komunikat o braku połączenia i koniec ! Totalna padaczka trzeba ręcznie odpalać połączenie .Siec do której ma się łączyć automatycznie jest ustawiona mimo to klapa …Może ktoś ma jakiś pomysł na to np. wydłużenie czasu sprawdzania połączenia lub inne pomysły.Thx.
Witam
Bardzo proszę o pomoc – jestem bardziej niż żółtodziób w Linux’ie i nie radze sobie z instalacją Wicd. Problem jest taki, że po dopisaniu do pliku
/etc/apt/sources.list
linii
deb http://apt.wicd.net juanty extras
i wykonaniu komendy w terminalu
sudo apt-get update
pojawia mi się inf.
Pobrano 18,0 kb w 6s (2700B/s)
Czytanie list pakietó… Gotowe
W: Błąd GPG: http://apt.wicd.net juanty Release: Następujące podpisy nie mogły
zostać zweryfikowane z powodu braku klucza publicznego:
NO_PUBKEY FEC820F4B8C0755A
W: Należy uruchomić apt-get update aby naprawić te problemu
wykonałem ponownie komendę
sudo apt-get update
ale dalej to samo się pojawia
(dodam, że system jest po aktualizacji i restarcie systemu i wykonanie komendy
sudo apt-get update nie pobiera mi nic inne jak ostatnia pozycję odnośnie Wicd’a|)
Proszę o pomoc co mam zrobić aby zainstalować prawidłowo.
Instalację muszę przeprowadzić bo nie działa mi NM – a mianowicie
mam sieć WiFi z ukrytym SSID, szyfrowanie WEP TKIP – i system nie nawiązuje mi połączenia – kompy z winzgrozą działają a Linux Ubuntu nie – sterownik do karty działa prawidłowo bo gdy wyłączę na ruterze szyfrowanie to mi nawiązuje połączenie – natomiast jesli ustawię szyfrowanie (mam tylko TKIP) to jest kicha) – tak na marginesie znudził mnie win. i chciałem sprawdzić jak to jest z linux’em – poradzono mi na początek Ubuntu i wersję Jarząbka Jurnego – ale chyba za cienki w uszach jestem aby to ugryźć…
Lopez, błąd GPG to nic poważnego – po prostu dopóki nie zainstalujesz klucza GPG repozytorium będzie uznawane za niepodpisane i tym samym system będzie odradzał instalację z niego plików (jednak sama instalacja będzie możliwa).
Aby zlikwidować to ostrzeżenie:
Pobierz ten plik klucza: http://apt.wicd.net/wicd.gpg
Zapisz go gdziekolwiek na dysku
Uruchom z menu System -> Administracja -> Źródła oprogramowania -> zakładkaUwierzytelnianie i tam zaimportuj pobrany plik klucza
Co do problemów z połączeniem z siecią – zapraszam na forum.
Super !
Ten zastany Network Manager jest tak zmulony, że zanim wystartuje, to większość programów pluje się o brak sieci. Ogólnie – czekałem kiedy wywalę ten zasrany networkManager
Witam
……ja niestety nie mogę się zgodzić z przedmówcami.
Powinienem chyba zaznaczyć że w temacie linuxa jestem jak narazie „zielony” i dopiero się tego wszystkiego uczę.
Mam kubuntu 10.04 na lapie toshiba satellite L4017Q, połączenie z liveboxem neostrady przez wifi…….i tu już jest problem…….
Połączenie przy pomocy network managera co chwilę się wysypywało (aczkolwiek w miarę bez problemu można było połączyć się spowrotem).
Kożystając z rad wyczytanych na forum zainstalowałem WICD-a 1.7.0 i wtedy zaczął się koszmar. Nieregularnie co jakiś czas mi się rozłącza i w przeciwieństwie do NM jest problem z połączeniem się spowrotem. Wyskakują komunikaty „błędne hasło”(choć napewno jest dobre), lub „nie można odnaleźć adresu ip”. Na forach wszyscy mnie spławiają bo tak naprawdę szukam wszystkiego po omacku metodą prób i błędów, a jak mówią „furum nie jest po to żeby uczyć tylko po to żeby rozwiązywać problemy”. A jak tu inaczej ktoś „zielony” ma sobie poradzić z czymś takim, jak zazwyczaj w necie nie jest nic jednoznacznie napisane, albo jest napisane tak że laik tego nie zrozumie.
Kłaniam się i pozdrawiam
Pingback: (Li1718 | Atheros AR5007EG) & Ubuntu :Wos.IN